Do 2020 r. w przedsiębiorstwach społecznych zostanie stworzonych kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. To jeden z celów Krajowego Programu Rozwoju Ekonomii Społecznej (KPRES), przygotowanego przez Ministerstwo Pracy we współpracy z podmiotami ekonomii społecznej, organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi.
Wczoraj został on przyjęty przez Radę Ministrów. Program ma wspierać rozwój sektora, do którego należą m.in. przedsiębiorstwa społeczne (np. spółki kapitałowe non profit), organizacje pozarządowe (stowarzyszenia czy fundacje), a także spółdzielnie socjalne, zakłady aktywności zawodowej czy centra integracji społecznej. Program przewiduje, że w podmiotach ekonomii społecznej powstanie 10 tys. nowych stanowisk dla osób po 50. roku życia i 10 tys. dla młodzieży, 20 tys. w usługach opiekuńczych dla dzieci i osób starszych oraz 5 tys. zielonych miejsc pracy (np. przy sortowaniu odpadów).
– To zadanie możliwe do wykonania, tym bardziej że w najbliższych latach przedsiębiorstwa społeczne będą mogły liczyć na wsparcie finansowe w postaci dotacji, pożyczek i poręczeń na założenie działalności oraz jej rozwój – wskazuje Krzysztof Cibor, ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, redaktor portalu EkonomiaSpoleczna.pl.
Dodaje, że dzięki programowi pracę będą mogły znaleźć osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, w tym m.in. długotrwale bezrobotni, uchodźcy czy niepełnosprawni.
KPRES zakłada, że do 2020 r. podmioty ekonomii społecznej staną się z jednej strony podstawowymi miejscami wsparcia i aktywizacji zawodowej dla osób w trudnej sytuacji, z drugiej zaś będą sposobem na zapewnienie niezbędnych usług użyteczności publicznej w samorządach.
Na ich wsparcie resort pracy zamierza przeznaczyć prawie 3 mld zł, z czego ok. 1,2 mld zł na stworzenie nowych miejsc pracy. Środki te będą pochodziły m.in. z budżetów państwa i samorządów oraz z funduszy unijnych. Ministerstwo zakłada, że rocznie w każdym powiecie z samych tylko środków Funduszu Pracy powstanie pięć nowych miejsc pracy, a kolejne dwa z pieniędzy PFRON.
Zdaniem Krzysztofa Cibora rozkwit ekonomii społecznej nie jest jednak tylko kwestią pieniędzy. – Rozwój nie nastąpi, jeśli nie będzie popytu na usługi przedsiębiorstw społecznych, które często są droższe niż te uzyskiwane na wolnym rynku. Osoba niepełnosprawna nigdy bowiem nie będzie tak efektywna jak zdrowa. Jeśli kryterium wyboru usługi czy produktu przez odbiorcę nadal będzie cena, to środki finansowe same w sobie mogą okazać się niewystarczające – stwierdza Krzysztof Cibor.
Do zmian postaw władz lokalnych mogą przyczynić się działania promocyjne, które również mają być finansowane w ramach programu, np. upowszechnienie wiedzy na temat możliwości stosowania klauzul społecznych w zamówieniach publicznych.
W ramach KPRES przewiduje się też m.in. wsparcie tysiąca inicjatyw lokalnych, wzrost liczby organizacji obywatelskich o 20 tys. i uruchomienie mikrograntów dla młodzieży w 12 województwach.
Etap legislacyjny
Program przyjęty przez rząd