Zgodnie z przewidywaniami Rada Ministrów przyjęła propozycję wysokości najniższego wynagrodzenia za pracę w 2015 r., o którą wnioskował minister pracy
Rząd zaproponuje komisji trójstronnej, aby najniższa płaca w 2015 r. wynosiła 1750 zł. Wzrośnie ona o 4,2 proc. w porównaniu z rokiem obecnym. Zgodnie z propozycją rządową kwota minimalnego wynagrodzenia stanowić ma 44,1 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2015 r. Związki zawodowe od lat postulują, by było to 50 proc.
Propozycja przyjęta przez rząd o 19 zł przekracza gwarantowaną przez ustawę skalę podwyżki płacy minimalnej. Zatem w przyszłym roku najniższe wynagrodzenie wzrośnie o 70 zł.
Zdaniem związkowców propozycja idzie w dobrym kierunku, ale w pełni ich nie zadowala, ponieważ OPZZ, „Solidarność” oraz Forum Związków Zawodowych domagały się, by w przyszłym roku minimum płacowe wyniosło 1797 zł.
– To, że rząd zaproponował większą podwyżkę płacy minimalnej, niż gwarantuje ustawa, nie jest gestem dobrej woli. To efekt zmasowanej akcji związkowej, która przekonuje, że wynagrodzenia w Polsce nie idą w parze ze wzrostem wydajności pracy – podkreśla Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ. Dodaje, że do rządu być może dotarł przekaz, że niska płaca minimalna nie pozwala na przeżycie rodzinom, które muszą się z niej utrzymywać.
Pracodawcy, którzy najdotkliwiej mogą odczuć skutki rządowej propozycji, przyjęli ją ze spokojem.
– Pierwotnie opowiadaliśmy się za korektą płacy minimalnej wynikającą z mechanizmu ustawowego opartego na wskaźnikach ekonomicznych, czyli na poziomie 1731 zł. Rząd zaproponował o 19 zł większą podwyżkę od tego, co wynika z ustawy. Jestem po konsultacjach z radą dyrektorów przy Konfederacji Lewiatan i z ich opinii wynika, że kwota zaproponowana przez Radę Ministrów nie będzie zbyt dolegliwa – ocenia Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan. Zastrzega jednak, że dla małych firm z biednych regionów przyszłoroczna stawka najniższej płacy może być trudna do udźwignięcia.
Pracodawcy przypominają, że relacja płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej rośnie systematycznie od lat z 36 proc. w 2006 r. do ok. 45 proc. w 2014 r. W ich ocenie oznacza to, że wynagrodzenie minimalne w Polsce rośnie szybciej niż przeciętna pensja, a wzrosty te mają negatywny wpływ na poziom zatrudnienia.
Teraz zgodnie z przepisami losy płacy minimalnej są w rękach komisji trójstronnej. Partnerzy społeczni wspólnie z rządem mają czas do 15 lipca na wynegocjowanie ostatecznej wysokości przyszłorocznej podwyżki. Problem w tym, że wszystkie związki zawodowe rok temu zawiesiły swój udział w pracach komisji i ich przedstawiciele nie stawiają się nawet na posiedzeniach zespołów roboczych. Nie należy się spodziewać, że na potrzeby ustalania minimalnego wynagrodzenia zawieszą swój protest, skoro nie uczestniczą nawet w rozmowach nad propozycjami nowelizacji kodeksu pracy. Najprawdopodobniej po raz kolejny wysokość najniższej płacy samodzielnie ustali rząd.
Rada Ministrów ustala wysokość minimalnego wynagrodzenia w roku następnym wraz z terminem zmiany tej wysokości w drodze rozporządzenia do 15 września.
Co zmieni nowa płaca minimalna
26 250 zł – maksymalna kwota odprawy dla zwalnianych grupowo
1750 zł – minimalne odszkodowanie za dyskryminację i mobbing
1400 zł – najniższa pensja osoby pierwszy raz zatrudnionej (80 proc. płacy minimalnej)
525 zł – podstawa wymiaru składek do ZUS dla osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą w okresie pierwszych 24 miesięcy kalendarzowych od dnia rozpoczęcia jej wykonywania
1750 zł – podstawa wymiaru składek do ZUS dla osób podlegających dobrowolnie ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym