W 2014 roku zatrudnieni będą pracować 250 dni, a odpoczywać przez 115. Oznacza to, że pracownik, który nie będzie chorował i korzystał z urlopu wypoczynkowego, spędzi na stanowisku 2 tys. godzin.
Najbardziej pracowitym miesiącem przyszłego roku będzie październik, bo w jego trakcie trzeba wypełniać obowiązki zawodowe aż przez 184 godziny. Na szczęście okazją do wytchnienia pozostanie listopad, w którym zatrudnieni przepracują tylko 144 godziny. Tak mała liczba godzin w pracy w tym miesięcy wynika z tego, że przypadną wówczas dwa święta, z których jedno – 1 listopada – w sobotę, co oznacza dodatkowe wolne dla załogi.

Mniej urlopu na długie weekendy

W nowym roku tradycyjnie wypadnie kilka długich weekendów. Dwa z nich będą rozliczane przez pracodawców w szczególny sposób, bo dni świąteczne będą przypadać w soboty (3 maja i 1 listopada), które dla większości pracowników są wolne z tytułu realizacji zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Zgodnie z obowiązującym prawem firmy muszą udzielić wypoczynku za święto przypadające w taki dzień. O tym, kiedy zatrudnieni odbiorą wolne, decyduje pracodawca. Musi się on jednak rozliczyć z pracownikiem w odpowiednim okresie, który w większości firm wynosi maksymalnie 4 miesiące. Trzeba pamiętać, że przedsiębiorstwa, które zawarły porozumienie na podstawie nowych przepisów pozwalających na elastyczne rozliczanie czasu pracy, będą miały na to nawet 12 miesięcy.
Najprostszym i najbardziej oczekiwanym przez pracowników rozwiązaniem byłoby oczywiście udzielenie dnia wolnego za święto przypadające w sobotę – w piątek 2 maja i w piątek 31 października. Takie rozwiązanie pozwoli optymalnie wykorzystać majowe i listopadowe weekendy, które najczęściej spędzane są poza miejscem zamieszkania. Oczywiście wszystko zależy od możliwości potrzeb pracodawcy. To on ostatecznie zdecyduje, kiedy zatrudnionym odda czas wolny.

Nad czym pracują posłowie

W przyszłym roku resort pracy zapowiada szeroko zakrojone prace nad kompleksowym uregulowaniem przepisów o czasie pracy. Ostatnia zmiana określająca elastyczne rozwiązania w zakresie jego organizacji i rozliczania była tylko wstępem do szerszych zmian w tym zakresie. Wszystko zależy jednak od wznowienia dialogu społecznego i powrotu strony związkowej do rozmów w komisji trójstronnej. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podkreśla, że nie wyobraża sobie wprowadzenia tak poważnych zmian bez ich skonsultowania i uzgodnienia ze stroną społeczną.
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku zmienione zostaną mniej kontrowersyjne przepisy o czasie pracy, które ograniczają pracodawców. Chodzi o nowelizację określonych w kodeksie pracy przesłanek uprawniających do wykonywania obowiązków zawodowych w niedziele i święta. Rozwijająca się prężnie branża usług finansowo-księgowych, konsultacyjnych itp., świadcząca zadania dla firm o zasięgu światowym, postuluje wpisanie do kodeksu rozwiązań pozwalających na normalną pracę w dni świąteczne, które dla odbiorców usług z innych państw są dniami pracującymi. Teraz muszą one np. wprowadzać pracę na zmiany tylko po to, aby zrealizować zadania w takim terminie. Projekt nowelizacji kodeksu pracy w tym zakresie został uchwalony przez Sejm i czeka na akceptację Senatu.
Jest szansa, że w nowym roku przedstawiona zostanie też poselska inicjatywa, której celem będzie likwidacja utrudnień związanych z rozliczaniem pracy świadczonej przez zatrudnionego w czasie wolnej soboty. Wykonywanie obowiązków w tym dniu musi być zrekompensowane wolnym czasem do końca okresu rozliczeniowego. Tymczasem, ze względów czysto praktycznych i niezależnych od pracodawcy, firma często nie ma możliwości oddania pracownikowi wolnego dnia w tym terminie, np. z powodu choroby podwładnego albo gdy praca w sobotę jest świadczona na zakończenie okresu rozliczeniowego. Wówczas zatrudniający po prostu nie ma kiedy oddać wolnego swoim pracownikom.
Ta inicjatywa jest również popierana przez posłów rządzącej koalicji.

Pracownicy też składają propozycje

Z kolei strona związkowa zapowiada dalsze działania zmierzające do wprowadzenia zakazu pracy w handlu w niedzielę. W tym roku zbierano podpisy pod obywatelskim projektem ograniczającym świadczenie obowiązków przez handlowców w ostatni dzień tygodnia, ale nie udało się uzyskać wystarczającej ich liczby. Wszystko wskazuje na to, że próba taka zostanie podjęta ponownie.
Firmy muszą przygotować się także na jeszcze jedną zmianę dotyczącą czasu pracy. Pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych będą musieli zapoznać się ze zmienionymi zasadami obniżania jego wymiaru osobom ze znacznym oraz umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Nowe regulacje prawne w tym zakresie wejdą w życie w lipcu przyszłego roku.