"To zmiana fundamentalna, która wydłuża urlop rodzicielski z 24 tygodni - bo taki maksymalny okres mamy teraz - do 12 miesięcy" - podkreślił minister. "Nie stoję na stanowisku, że tylko zmiany w polityce prorodzinnej czy wydłużenie urlopów macierzyńskich spowodują lawinowy wzrost dzietności, ale jest to jeden z klocków całej układanki, który może temu sprzyjać" - zaznaczył w wywiadzie dla radiowej Jedynki.
Kosiniak-Kamysz pytany o szczegóły proponowanych przez resort rozwiązań powiedział, że cały projekt ustawy zostanie zaprezentowany w czwartek. Wcześniej premier zapowiedział, że na czwartek 8 listopada zaplanowano posiedzenie rządu. Koszt nowych rozwiązań dla budżetu wyniesie ok. 2 mld zł rocznie i będzie zależny od liczby osób, które będą chciały skorzystać z nowego rozwiązania.
Jak wyjaśniał minister, rodzice będą mogli wybrać roczny urlop rodzicielski płatny 80 proc. wynagrodzenia lub wersję dotychczasową, czyli pół roku i sto procent wynagrodzenia.
"Pół roku - 100 proc., rok - 80 proc. i będą możliwości wybrania np. 7-8 miesięcy, to zależy od wyboru rodziców. Jeśli ktoś na początku wybierze 12 miesięcy - korzysta z tej możliwości. Jeśli będzie chciał mieć 6 miesięcy - a później sobie wydłużyć, też będzie taka możliwość" - tłumaczył minister w wywiadzie.
Z takich rozwiązań będą mogli skorzystać ojcowie i matki odprowadzający składki na ubezpieczenie społeczne. "Taki jest charakter korzystania z zasiłku. Jeśli ktoś płaci składki na ubezpieczenie chorobowe - 2,45 proc., może korzystać z zasiłku macierzyńskiego" - powiedział. Przypomniał, że również nie tylko od umowy o pracę, ale również od innych umów, np. zlecenia czy przy działalności gospodarczej można odprowadzać składkę chorobową.
Kosiniak-Kamysz liczy, że rząd przyjmie też projekt ustawy umożliwiającej odprowadzanie składek emerytalnych za osoby przebywające na urlopie wychowawczym, które do tej pory nie miały do tego prawa. "Chodzi o osoby samozatrudnione, ubezpieczone w KRUS lub obecnie w ogóle nieubezpieczone i zabezpieczenie ich przyszłego bezpieczeństwa emerytalnego. Tych rozwiązań w polityce prorodzinnej w najbliższym czasie będzie kilka" - powiedział.
Wydłużenie urlopów premier zapowiedział na początku października, w tzw. drugim expose. Nowe przepisy miałyby wejść w życie w drugiej połowie przyszłego roku.
Obecnie urlop macierzyński wynosi 24 tygodnie - 20 tygodni urlopu podstawowego i cztery tygodnie dodatkowego (od 2014 r. - sześć tygodni). Po 14 tygodniach matka może wrócić do pracy, a pozostałą część urlopu przekazać ojcu. Oprócz tego są dwa tygodnie urlopu, które może wykorzystać tylko ojciec. Zarówno podczas urlopu macierzyńskiego, jak i podczas ojcowskiego, otrzymuje się zasiłek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia. Z urlopów mogą korzystać pracownicy, którzy opłacają ubezpieczenie chorobowe.