Rodzic na urlopie macierzyńskim otrzyma od 80 do 100 proc. dotychczasowego wynagrodzenia proporcjonalne do długości urlopu macierzyńskiego, który będzie mógł trwać od 6 do maksymalnie 12 miesięcy - zapowiedział minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz.

Minister, który w poniedziałek przedstawił założenia zmian w polityce prorodzinnej, podkreślił, że od 2013 r. rodzice będą mieli "wolny wybór czy chcą skorzystać z zasiłku wypłacanego w (wysokości) 100 proc. (dotychczasowego wynagrodzenia) przez 6 miesięcy, czy wolą dłużej pozostać w domu z dzieckiem, do roku i zasiłkiem w wysokości 80 proc.".

Podkreślił, że rodzice będą mieli wybór co do długości urlopu macierzyńskiego, który będzie mógł trwać od 6 do 12 miesięcy; będą mogli zdecydować się np. na urlop 9-miesięczny i otrzymają wówczas świadczenie proporcjonalne do długości trwania urlopu macierzyńskiego. Według ministra taka zmiana "ma na celu nakłonienie ojców do współuczestnictwa tym pierwszym roku do korzystania z urlopu macierzyńskiego, który jest de facto urlopem rodzicielskim".

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zapowiedział wydłużenie urlopu macierzyńskiego do roku. Zapewnił też, że będzie więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach.

Obecnie urlop macierzyński wynosi 24 tygodnie - 20 tygodni urlopu podstawowego i cztery tygodnie urlopu dodatkowego (od 2014 r. - sześć tygodni). Po 14 tygodniach matka może wrócić do pracy, a pozostałą część urlopu przekazać ojcu. Oprócz tego są dwa tygodnie urlopu ojcowskiego, które może wykorzystać tylko ojciec.