W piątek w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej NSZZ "Solidarność" zorganizowała konferencję pt. "Wolność zrzeszania, czy wolność zwalniania? Czy Konsytuacja rzeczywiście zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych?". Punktem wyjścia do rozmowy był art. 12 Konstytucji RP gwarantujący m.in. wolność zrzeszania się w związki zawodowe.
Przewodniczący Solidarności przypomniał, że porozumienia podpisane w sierpniu 1980 roku - między władzą, a strajkującymi robotnika były spełnieniem ich marzeń. "We wszystkich tych postulatach numerem jeden była wolność zrzeszania się w niezależne od partii politycznych, od pracodawców, związki zawodowe" – powiedział Duda dodając, że także podczas strajków 1981 r., jednym z najważniejszych postulatów była możliwość działania w Polsce niezależnych związków zawodowych.
"Dziś można powiedzieć, jest taki chichot historii, że po 38 latach, w tym samym miejscu, w Sali BHP, gdzie podpisywano te porozumienia, musimy organizować konferencję (…) krzycząc głośno chcemy wolności związkowej, nie chcemy dyskryminacji, chcemy aby w wolnym kraju funkcjonowały i nie były dyskryminowane związki zawodowe" – mówił Duda.
Przypomniał, że art. 12 polskiej konstytucji "gwarantuje wolność tworzenia i zrzeszania się związków zawodowych". W jego ocenie, ten zapis "jest dziś martwy, jest fikcją". Według Dudy, już w latach 90. globalne korporacje, które weszły do Polski, "zaczęły stosować swoje prawa, zaczęły prowadzić kampanię przeciwko związkom zawodowym". "Kampania się nasilała, a dziś praktycznie mamy tego apogeum" – mówił szef "S".
"Niestety, obserwujemy od wielu lat, że korporacje międzynarodowe, które przychodzą robić biznes do naszego kraju, mają swoje standardy i nie chcą stosować Kodeksu pracy" – podkreślał dodając, że nie można "w każdym zakładzie postawić inspektora pracy". "Dlatego tak ważną rolę w tych zakładach pracy powinny spełniać związki zawodowe. Niestety, ci pseudo pracodawcy wszystko robią, żeby utrudnić działalność związków zawodowych albo nie pozwolić na ich założenie" – stwierdził Duda.
"Dzisiaj artykuł 32. ustawy o związkach zawodowych, który mówi o ochronie działaczy związkowy jest po prostu fikcją" – ocenił szef "S" zwracając się do obecnego na spotkaniu ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. "Panie ministrze, to czas na tę dobrą zmianę". "Te zmiany są potrzebne, aby prokuratorzy nie umarzali wszystkich prawie spraw związanych ze zwolnieniem działacza związkowego niesłusznie tylko dlatego że jest to mała szkodliwość" – mówił Duda.