Firmę spedycyjną X pozwał jeden z jej kierowców, który domagał się wypłaty ryczałtu za noclegi, których nie otrzymywał w czasie zatrudnienia. Kwota roszczeń wynosiła blisko 34 tys. zł.
Firma X broniła się wskazując, że wprawdzie nie opłacała kierowcom ryczałtów za noclegi, ale dysponowali oni odpowiednio wyposażonymi ciężarówkami z miejscami do spania i wszelkimi potrzebnymi urządzeniami noclegowymi. Poza tym regulamin wynagradzania wyraźnie wskazywał, że ryczałt nie przysługuje, gdy kierowca nocował w odpowiednio wyposażonej kabinie. Przewidywał za to dodatkowe świadczenia stanowiące część diety z tytułu podróży służbowej za granicą, określane jako świadczenia rekompensujące zwiększone koszta socjalne. Wynosiły one (niezależnie od kraju, do którego kierowca wyjeżdżał) – 25 euro za każdą dobę podróży, później podwyższoną do 27 euro za dobę.
Sądy I i II instancji uwzględniły żądania kierowcy w całości, opierając się jednak na art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców, zgodnie z którym kierowcy w podróży służbowej przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem tego zadania służbowego, ustalane na zasadach określonych w przepisach art. 775 par. 3–5 kodeksu pracy. Skargę kasacyjną złożyła firma spedycyjna, ale 24 listopada 2016 r. Trybunał Konstytucyjny uznał art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do kierowców wykonujących przewozy w transporcie międzynarodowym, za niezgodny z konstytucją (sygn. K11/15).
Dlatego SN wyrok uchylił i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Uzasadniając orzeczenie podkreślił, że ani obecnie, ani wcześniej nie należało już stosować przepisów niekonstytucyjnych. Sądy nie mogą już opierać się na takich unormowaniach, gdyż orzeczenie TK uznające jakiś przepisy za niezgodny z konstytucją działa wprawdzie od daty ogłoszenia wyroku, ale sam przepis jest traktowany jako niekonstytucyjny od samego początku – od chwili jego uchwalenia lub opublikowania.
Skoro nie można stosować przepisów o delegacjach służbowych dotyczących innych pracowników, ale nie można też lekceważyć zwiększonych kosztów ponoszonych przez kierowców w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych, to konieczne jest ustalenie, jakie należności i w jakiej wysokości przysługują kierowcy. Miejscem, gdzie należy to określić, są przepisy wewnętrzne obowiązujące danego pracodawcę, a zatem to on ma ustalić należności z tytułu podróży służbowej kierowcy wykonującego przewozy międzynarodowe. Można to ustalić zarówno w przepisach zakładowych – układzie zbiorowym albo regulaminie wynagradzania, albo w samej umowie o pracę.
– Jeżeli pracodawca ustali określone zasady rekompensowania kosztów podróży dla kierowców w przepisach aktów wewnętrznych, to takie regulacje mogą być wystarczające – powiedziała sędzia Katarzyna Gonera.
Dalszą kwestią jest jednak to, czy należności ustalone przez pracodawcę są takie, aby mogły odpowiednio zrekompensować koszta ponoszone przez kierowcę w czasie wykonywania pracy za granicą i te kwestie będzie także musiał wyjaśnić sąd apelacyjny.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2017 r., sygn. I PK 90/16.