44 zł – tyle będą mieli zagwarantowane asystenci pracujący w godzinach nadliczbowych na uczelniach. Profesorowie dostaną nie mniej niż 97 zł. Tak wynika z rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 2 grudnia 2016 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników zatrudnionych w uczelni publicznej (Dz.U. poz. 2063).
– To realizacja naszych postulatów. Dotychczas w rozporządzeniu była określona jedynie maksymalna stawka za godziny ponadwymiarowe. Powodowało to, że na niektórych uczelniach nauczyciele mogli realizować nadgodziny za symboliczną złotówkę – wskazuje Janusz Szczerba, wiceprezes Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego.
I choć nowe rozporządzenie wejdzie w życie 1 stycznia 2017 r., to wykładowcy na wyższe kwoty będą mogli liczyć dopiero w roku akademickim 2017/2018.
Resort nauki wprowadził też inne zmiany, o które zabiegali związkowcy. Na przykład termin, w jakim wynagrodzenie za nadgodziny musi zostać wypłacone. Będzie ono przyznane po rozliczeniu godzin zajęć dydaktycznych w terminie dwóch miesięcy od zakończenia roku akademickiego.
– Obecny przepis pozostawiał zbyt wielką swobodę w tym zakresie, ponieważ określono jedynie, iż ten składnik wynagrodzenia przyznaje się „raz w roku, po zakończeniu roku akademickiego”. W efekcie pracownicy, którzy już po zakończeniu semestru zimowego mają zrealizowane całe pensum wraz z godzinami ponadwymiarowymi, kredytują pracodawcę, oczekując przez długi czas na zapłatę – tłumaczy Janusz Szczerba.
Ministerstwo nie zgodziło się natomiast na podwyższenie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli akademickich. Zostaną one utrzymane na poziomie z 2015 r. – Oznaczać to będzie wyraźną stagnację płac w szkolnictwie wyższym, pomimo wzrostu wysokości przeciętnego wynagrodzenia za pracę – przestrzegają związkowcy.
– W latach 2013–2015 została przeprowadzona systemowa podwyżka minimalnych stawek wynagrodzeń zasadniczych pracowników uczelni publicznych. Łącznie budżet państwa przeznaczył na nie ok. 5,7 mld zł. Nie ma przeszkód, by władze uczelni określiły wyższe wynagrodzenia zasadnicze niż minimalne płace wskazane rozporządzeniu – ripostuje MNiSW.
Inne zmiany dla szkół wyższych w 2017 r.
● Odejście od premiowania uczelni za wyższą liczbę studentów. Na jednego nauczyciela akademickiego powinno przypadać ich nie więcej niż 13. Przekroczenie tego limitu spowoduje obniżenie dotacji dla placówki.
● Dotacja na działalność dydaktyczną będzie zależała również od otrzymanej kategorii naukowej.
● Mniejszy wpływ na dotację będzie miała przyznana kwota w roku poprzednim.
● Uczelnie, które przyjmują najlepszych maturzystów, otrzymają premie.
● Zostanie zlikwidowany status Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących.
● Osoby zainteresowane doktoratem będą mogły realizować go w firmie. Będą im przysługiwały dodatkowe stypendia.
● Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeprowadzi ocenę parametryczną jednostek naukowych. Lepiej będą punktowane m.in. te jednostki, które mają wyższe zyski z wdrożeń prac badawczych.
● Resort nauki przedstawi do konsultacji projekt ustawy dla uczelni. Będzie zawierał rozwiązania rekomendowane przez trzy zespoły, które przygotowały propozycje zmian.