Umówiłem się z fachowcami na wykonanie szafek w kuchni. Mieli wszystko skończyć jeszcze w ubiegłym roku, a tymczasem zaczął się kolejny, a oni ledwo zaczęli. Wobec tego zamierzam zerwać z nimi współpracę i zatrudnić kogoś innego. W jaki sposób powinienem rozwiązać umowę – pyta pan Norbert.
Jeśli z ważnych powodów chcemy zrezygnować z umowy zawartej w celu wykonania dzieła, możemy ją przerwać. Najwłaściwszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby odstąpienie od niej – taka forma dotyczy świadczeń jednorazowych lub krótkotrwałych. Jeśli nawet strony umowy nie zapisały odpowiedniej klauzuli w umowie (a warto wcześniej sprecyzować formę i warunki rozwiązania), przepisy kodeksu cywilnego umożliwiają odstąpienia od niej w każdym momencie przed ukończeniem dzieła.
Powodem odstąpienia od umowy będzie brak wywiązania się z przyjętego zobowiązania. Jednak odstąpienie od umowy oznacza, że traktuje się ją, jakby nie była w ogóle zawarta. Skutki tego ruchu są bardzo różne. Zależą od tego, którą stroną umowy jesteśmy (zamawiającym czy zobowiązanym) i na jakim etapie umowa została przerwana. Strony bowiem muszą zwrócić wszystko, co w toku jej realizacji od siebie otrzymały, a za świadczenia, których zwrócić się nie da, trzeba zapłacić odpowiednie wynagrodzenie.
Może być jednak problem z karami umownymi za opóźnienie oraz z gwarancją. W zasadzie one też przestają obowiązywać, gdy umowa jest zerwana (nigdy jej nie było). Chyba że wcześniej zapisano w niej inne postanowienia. Problematyczne może być również wypłacenie wynagrodzenia za częściowo wykonane prace, jeśli z wykonawcą umówiliśmy się na ryczałt.
W oświadczeniu o odstąpieniu od umowy należy umieścić imię i nazwisko swoje oraz osoby, z którą umowa została zawarta, datę jej zawarcia, przedmiot, którego dotyczy, oraz w jaki sposób dojdzie do rozliczenia między stronami.
Podstawa prawna
Art. 644 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121).