Nie. Biuro podróży nie może odciąć się od odpowiedzialności w opisanym przez panią Katarzynę przypadku. Organizator wyjazdu odpowiada bowiem za szkody wyrządzone klientowi, m.in. gdy powstały one w wyniku nienależytego wykonania umowy. Tak stanowi ustawa o usługach turystycznych. Powala ona jednak ograniczyć odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usług w czasie imprezy turystycznej (niezwiązane jednak z uszkodzeniem ciała) do dwukrotności ceny imprezy turystycznej względem każdego klienta. Taka informacja powinna znaleźć odzwierciedlenie w umowie.
Niedopuszczalne jest natomiast umieszczenie w umowie o świadczenie usług turystycznych postanowienia o treści: „Organizator nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy skradzione podczas wyjazdu”. Tak stanowi niedawna decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotycząca Studenckiego Klubu Turystycznego z Warszawy, który w swoich umowach stosował taki zapis. Po interwencji UOKiK biuro podróży zobowiązało się do zaniechania podobnych praktyk.
Pani Katarzyna powinna więc wystąpić do biura podróży w drodze reklamacji. W piśmie warto opisać dokładnie zdarzenie, powołać się na poniższe przepisy prawa, przytoczoną decyzję UOKiK, przedstawić świadków zdarzenia. Jeśli jednak biuro podróży nadal będzie uchylać się od odpowiedzialności, konieczne będzie skorzystanie z pomocy sądu.
Podstawa prawna
Art. 11a ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 196 ze zm.). Art. 24 ust. 1 i 2 z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. z 2015 r. poz. 184). Decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, delegatura w Katowicach, z 27 maja 2015 r., sygn. RKT – 03/2015.