Jak powszechnie wiadomo, zgodnie z przepisami UE, na każdy zakupiony towar – w tym również sprzęt RTV/AGD oraz elektronikę – przysługują klientowi dwa lata gwarancji. Jeśli urządzenia okażą się wadliwe lub niezgodne z umową, konsument ma prawo do ich naprawy lub wymiany. Z kolei w sytuacji, gdy okaże się to niemożliwe – każdy z nas ma prawo żądać zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny.
Odpowiedzialność za dany sprzęt spoczywa na sprzedawcy, rzadziej producencie urządzeń. Co istotne, żaden punkt sprzedaży ani dystrybutor sprzętu nie może na własną rękę skrócić dwuletniej gwarancji na mocy wewnętrznego regulaminu ani umowy handlowej. W czasie trwania gwarancji zakres ochrony urządzeń może być natomiast poszerzony o dodatkowe opcje, co umożliwia oferowana przez wiele sieci RTV/AGD polisa tzw. przedłużonej gwarancji.
Jak działa przedłużona gwarancja?
Przedłużona gwarancja to nic innego jak rodzaj polisy ubezpieczeniowej, przedłużającej istniejącą gwarancję producenta lub dystrybutora (ochrona z tytułu niezgodności towaru z umową), o dodatkowy okres – najczęściej rok lub 3 lata, co łącznie z gwarancją producenta zapewnia klientom maksymalnie do 5 lat ochrony.
Tego typu polisy funkcjonują w dwóch głównych wariantach. Po pierwsze, w tzw. wariancie standardowym, wydłużają ochronę na wypadek awarii o wskazany okres (już po wygaśnięciu gwarancji producenta). Po drugie, w tzw. wariancie rozszerzonym, prócz wydłużenia czasu ochrony dodatkowo poszerzony zostaje również jej zakres. Oznacza to, że polisa chroni też przed dodatkowymi ryzykami: przypadkowym uszkodzeniem, kradzieżą czy rabunkiem sprzętu lub urządzenia.
Standardowa ochrona producencka obejmuje tylko awarie wynikające z wad materiałowych lub wykonawczych w procesie produkcji, podczas gdy dodatkowe ubezpieczenie w postaci przedłużonej gwarancji może obejmować między innymi tzw. przypadkowe, nieumyślne uszkodzenia sprzętu. Z punktu widzenia klienta i użytkownika sprzętu jest to bardzo istotna różnica.
Zdarza się, że z powodu przepięcia prądu psuje nam się komputer, dziecko przypadkowo staje na drzwi do zmywarki, a tablet wpada do wody. Wiele szkód powodują również zwierzęta domowe lub zwyczajny przeciąg i upadek urządzenia. Tego typu przypadkowe uszkodzenia objęte są polisą przedłużonej gwarancji w wariancie rozszerzającym zakres ochrony – wyjaśnia Paweł Zieliński.
Jaki sprzęt ubezpieczamy najczęściej?
Ubezpieczyć można praktycznie każdy sprzęt – od AGD aż po elektronikę użytkową i najnowszej generacji urządzenia mobilne, w tym sprzęt multimedialny, teleinformatyczny, fotograficzny czy urządzenia audio-video.
Według naszych statystyk, Polacy najchętniej ubezpieczają telewizory oraz duże AGD, w tym m.in. pralki, lodówki, zmywarki. Stanowią one łącznie ok. 70% portfela AIG w segmencie urządzeń. Jeśli chodzi o elektronikę, chętnie ubezpieczane są m.in. komputery i aparaty fotograficzne. Rzadziej – telefony i smartfony, które w ramach abonamentu co dwa lata za symboliczną złotówkę oferują operatorzy telefonii komórkowej. W przypadku urządzeń mobilnych sprawdza się natomiast przedłużona gwarancja od przypadkowych uszkodzeń, zniszczeń i kradzieży – mówi Paweł Zieliński z firmy AIG.
Ciekawych przykładów dostarczają ubezpieczenia sprzętu oferowane za granicą. W wielu krajach europejskich w ramach tzw. dedykowanych programów można ubezpieczyć już m.in. okulary korekcyjne i przeciwsłoneczne (np. na wypadek rozdeptania), elektronarzędzia, sprzęt sportowy, sprzęt fitness, bieżnie, rowery, a także urządzenia osobistego użytku medycznego (takie jak ciśnieniomierze czy glukometry).
Ile to kosztuje?
Według firmy AIG, w praktyce najczęściej ubezpieczany jest sprzęt o wartości co najmniej 300 złotych, w przypadku którego dodatkowa ochrona ubezpieczeniowa kosztować może średnio od 20 do 50 złotych. Z gwarancji na sprzęt o niższej wartości korzystamy sporadycznie. Konsumenci wychodzą wówczas z założenia, że w przypadku awarii kupią sobie nowy egzemplarz. Górną granicą wartości ubezpieczanego sprzętu jest ok. 20 000 złotych. Bardzo drogi, wysokospecjalistyczny sprzęt, zwykle nie podlega ubezpieczeniom ze względu na niszowy charakter i relatywnie niewielki wolumen sprzedaży.
Lepiej ubezpieczyć, czy kupić nowy?
Najczęstszym powodem zakupu przedłużonej gwarancji jest doświadczenie związane z awaryjnością urządzeń, także po upływie standardowej gwarancji. Każde, nawet najwyższej jakości urządzenie, w sposób naturalny narażone jest na zużycie i ma określoną żywotność. Zasadne wydaje się w tym przypadku pytanie, czy zamiast przedłużonej gwarancji nie lepiej zaopatrzyć się po prostu w nowy sprzęt, zwłaszcza biorąc pod uwagę proces erozji cenowej, czyli utraty wartości sprzętu na przestrzeni lat.
Warto zwrócić uwagę, że w ramach przedłużonej gwarancji możemy otrzymać także nowy sprzęt. W wielu przypadkach, ze względu na rozmiar szkody lub postęp technologiczny, naprawa danej awarii wiązałaby się z wysokim kosztem. Kiedy psuje się matryca telewizora, silnik w pralce, czy agregat chłodniczy w lodówce, koszt naprawy może przekroczyć połowę wartości danego urządzenia lub nawet zbliża się do ceny nowego sprzętu. W takich sytuacjach ubezpieczyciel najczęściej podejmuje decyzję o wymianie sprzętu na nowy. Przykładowo, telewizory już po 3 latach w przypadku awarii lub uszkodzenia ekranu są na ogół wymieniane na nowe, a do ubezpieczonego, ze względu na erozję cenową, trafia urządzenie o dużo lepszych parametrach technicznych niż stary, uszkodzony sprzęt, co jest korzystne dla klienta”– komentuje Paweł Zieliński.
Co zrobić w przypadku awarii?
W momencie awarii danego sprzętu klienci intuicyjnie kierują się w pierwszej kolejności do punktu sprzedaży, gdzie dokonali zakupu. Zależnie od modelu likwidacji szkody, pomoc można uzyskać często nie tylko bezpośrednio w punkcie sprzedaży, ale także za pośrednictwem dedykowanej infolinii lub formularza na stronie internetowej. Niezależnie od tego, czy zgłaszamy szkodę bezpośrednio w punkcie sprzedaży, czy w Centrum Likwidacji Szkód prowadzonym przez ubezpieczyciela, ostateczną odpowiedzialność za naprawę, jak i transport urządzenia ponosi firma ubezpieczeniowa. Warto pamiętać, że w przypadku urządzeń wielkogabarytowych, klient nie musi we własnym zakresie dostarczać sprzętu do naprawy, co często jest kłopotliwe zarówno dla niego, jak i sprzedawcy, a dodatkowo może spowodować niepotrzebne uszkodzenia.
Zdarzają się sytuacje, że klienci nie znają warunków polisy przedłużonej gwarancji i nie informują sprzedawców, że posiadają dodatkowe ubezpieczenie, co może prowadzić do nieporozumień. Często osoba zgłaszająca szkodę zadaje pytania typu: „Zepsuł mi się sprzęt, co mam robić?” lub po prostu stwierdza „Chciałbym skorzystać z serwisu”. W takich sytuacjach warto sięgnąć przede wszystkim do warunków polisy lub certyfikatu ubezpieczeniowego. Jest tam podana instrukcja, co należy zrobić, z kim trzeba się skontaktować w przypadku awarii lub nieprzewidzianych zdarzeń – najczęściej wystarczy wykonać tylko jeden telefon do Centrum Autoryzacji Szkód. Jeśli ktoś dysponuje polisą AIG, może zawsze zgłosić się bezpośrednio do naszej firmy – wyjaśnia Paweł Zieliński.
Na co zwrócić uwagę, kupując przedłużoną gwarancję?
Tak jak w przypadku innych typów ubezpieczenia, decydując się na przedłużoną gwarancję warto uważnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU). Każdy ubezpieczyciel jest z mocy prawa zobowiązany przedstawić klientowi na piśmie wszystkie ewentualne wyłączenia, czyli przypadki, kiedy ubezpieczyciel jest zwolniony z odpowiedzialności. W przypadku przedłużonej gwarancji wyłączeniu podlegają zwykle sytuacje takie jak katastrofy naturalne powodujące uszkodzenie lub zniszczenie sprzętu (np. powodzie, pożary, ulewy, grad, trzęsienie ziemi). Firma ubezpieczeniowa z reguły nie ponosi również odpowiedzialności, jeśli klient uszkodził sprzęt umyślnie, przez rażące niedbalstwo lub wykorzystując urządzenie niezgodnie z instrukcją obsługi dostarczoną przez producenta.
Podstawowym warunkiem skorzystania z gwarancji, jak i dodatkowej polisy, jest użytkowanie sprzętu zgodnie z przeznaczeniem. Przykładowo, jeśli ktoś używa domowego odkurzacza do zbierania liści w ogrodzie, taka sytuacja nie jest objęta ani gwarancją, ani ubezpieczeniem. Jest to ewidentne wykorzystanie sprzętu niezgodnie z instrukcją i jego przeznaczeniem – dodaje Paweł Zieliński.