Niechciane e-maile to zjawisko, które od dawna doskwiera użytkownikom internetu. Zdarza się, że takie wiadomości służą do wyłudzania naszych danych. Za ich bezprawne rozsyłanie grozi nawet kara więzienia.
Co do zasady każdy niechciany list, jaki otrzymujemy na swoją skrzynkę, można nazwać spamem. Nie każdy jest jednak zabroniony przez prawo. Przepisy zakazują bowiem przesyłania informacji handlowej, na którą się nie zgodziliśmy. O tym, która informacja jest informacją handlową, rozstrzyga zaś ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną.Zawiera ona definicję legalną – a więc prawnie obowiązującą – informacji handlowej.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej:
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania.
Wyraziłem zgodę na otrzymywanie elektronicznych informacji handlowych. Dostaję ich jednak za dużo. Czy teraz mogę z nich zrezygnować?
Na skrzynkę dostaję coraz większą liczbę niechcianej korespondencji. Po zapoznaniu się z jedną z nich doszło nawet do zainfekowania komputera. Jakie organy poinformować o tym zjawisku?
Codziennie na swoją skrzynkę dostaję mnóstwo wiadomości zawierających niechcianą korespondencję. Jak się przed nią bronić?