Unia Europejska chce ujednolicenia zasad rozpatrywania sporów umownych między konsumentami i przedsiębiorstwami. Temu właśnie ma służyć przygotowana przez Komisję Europejską dyrektywa w sprawie alternatywnych metod rozstrzygania sporów (ADR).
Zgodnie z planowanymi zmianami podmioty ADR będą musiały spełnić określone kryteria jakości. Oznacza to, że będą musiały legitymować się odpowiednimi kwalifikacjami, a także działać w sposób bezstronny, przejrzysty, skuteczny i sprawiedliwy.
– W Polsce podmiotem, który ma największe doświadczenie w polubownym rozstrzyganiu sporów konsumenckich, jest Inspekcja Handlowa. Oprócz niej funkcjonuje bankowy arbitraż konsumencki, Sąd Polubowny przy Komisji Nadzoru Finansowego i rzecznik ubezpieczonych – wymienia Elżbieta Seredyńska, prawnik z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Wszystkie one znalazły się w bazie podmiotów ADR przy Komisji Europejskiej.
Poza tym konsument, który będzie miał problem np. ze złożeniem reklamacji u sprzedawcy mającego siedzibę w innym kraju UE, może liczyć na pomoc Sieci Europejskich Centrów Konsumenckich (ECC-Net). Należy jednak pamiętać, że takie centra samodzielnie nie rozstrzygają sporów, mogą natomiast nakłonić strony, aby polubownie rozwiązać problem. W sytuacji gdy strony nie będą chciały tego zrobić, centrum może przekazać sprawę innej organizacji, np. właściwemu podmiotowi ADR.
Opisywana dyrektywa ma również na celu nałożenie na sprzedawców obowiązku informowania klientów o tym, który z podmiotów ADR będzie właściwy do rozpatrzenia ewentualnych przyszłych sporów.
Ponadto nowe przepisy wprowadzą zasadę, zgodnie z którą spory rozstrzygane w sposób polubowny nie powinny trwać dłużej niż 90 dni.
– Obecnie czas trwania postępowania toczonego przed podmiotami ADR zależy od tego, jak sprawnie dany podmiot funkcjonuje. Średnio wynosi on od jednego miesiąca do trzech miesięcy – mówi Elżbieta Seredyńska.