Blisko 370 tys. zł musi zapłacić firma, która zaprasza na bezpłatne badania, a jej prawdziwym celem jest sprzedaż drogiego pakietu medycznego.
Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nałożył karę, chodzi o firmę Promed (działającą wcześniej pod marką NMedical, NovuMedical). Postępowanie przeciwko niej zostało wszczęte w czerwcu 2018 r. O sprawie zawiadomił urząd rzecznik konsumentów w Węgrowie, do którego docierało wiele skarg, zwłaszcza od seniorów i ich rodzin.
Firma pod pretekstem badań organizuje pokazy handlowe. – Pseudobadania wykonują pracownicy Promedu, którzy nie są lekarzami. Korzystają ze sprzętu, który nazywa się analizator Quantum, jednak to urządzenie nie jest wyrobem medycznym, a jego skuteczność nie została potwierdzona. Wątpliwości UOKiK budzi wiarygodność tych badań. Konsument przez półtorej minuty trzyma w ręku sondę, a później dostaje wydruk z informacją o tym, że np. ma miażdżycę, choroby reumatyczne kości, infekcje płuc – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Pomóc może pakiet medyczny Promedu, czyli mata rehabilitacyjna i pobyt w centrum medycznym. Koszt to 5,5 tys. zł.
Jak podkreśla Marek Niechciał, firma nie pozwala na odstąpienie od umowy podpisanej na prezentacji. Twierdzi, że ustawa z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 683,), która dotyczy m.in. osób kupujących na pokazach, nie ma zastosowania do umów o usługi medyczne. Jednak zdaniem UOKiK ustawowe wyłączenie prawa do odstąpienia nie obowiązuje w tym przypadku, ponieważ prezentacje i badania prowadzą handlowcy, a nie lekarze. Konsumenci mają zatem prawo rezygnować z usług bez ponoszenia kosztów w terminie przewidzianym przez prawo, czyli 14 dni.
Decyzja o ukaraniu firmy nie jest prawomocna, ale nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności. – Oznacza to, że Promed musi od razu zmienić praktykę – mówi Marek Niechciał.
Walkę z tego typu firmami – wespół z UOKiK – zapowiadał w wywiadzie dla DGP rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Są to bowiem kwestie na granicy praw pacjentów i konsumentów. – Jeśli chodzi o nasze biuro, warunkiem podjęcia działań jest zaistnienie relacji między pacjentem a podmiotem leczniczym. Jeśli w grę wchodzą pośrednicy, pomóc może UOKiK. Stąd nasza współpraca – mówił rzecznik. Jak poinformował, są już propozycje, jak położyć kres takim praktykom: np. przez obowiązek rejestracji pokazu w inspekcji handlowej, możliwość wysyłania na nie pracowników UOKiK w roli tajemniczych klientów, zakaz sprzedaży produktów lub usług medycznych poza siedzibą przedsiębiorstwa.