Tylko dwie kary za telemarketing bez zgody nałożono w Polsce od czasu zaostrzenia przepisów przed prawie czterema laty. Sami klienci też niezbyt chętnie zgłaszają naruszenia.
Każdego dnia dziesiątki tysięcy ludzi w Polsce odbiera telefony od telemarketerów. Irytacja i rzucenie słuchawką, to chyba najczęstsza reakcja. Tymczasem od prawie czterech lat przepisy wprost zabraniają wykonywania telefonów w celach marketingu bezpośredniego bez zgody abonenta. Dotyczy to zresztą także SMS-ów czy e-maili. Jak pokazuje praktyka, przepisy sobie, a życie sobie.
Wydawałoby się, że złość na niechciane telefony od telemarketerów powinna przełożyć się na liczbę skarg składanych na firmy wydzwaniające bez zgody klientów. Tak jednak nie jest. W ubiegłym roku skierowano do Urzędu Komunikacji Elektronicznej nieco ponad 100 zgłoszeń tego typu, w pierwszym półroczu 2018 r. nadeszło ich 68. To w zasadzie tyle co nic, gdy porówna się to chociażby z masowo zgłaszanymi skargami do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Tylko w ciągu pierwszych dwóch miesięcy stosowania RODO wpłynęło ich już ok. 1,3 tys.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama