W projekcie przewidziano również rozwiązania, które mają umożliwić skuteczniejszą walkę z osobami, które wjeżdżają do lasów quadami czy motocyklami. Zmiany są konieczne m.in. dlatego, że w ciągu ostatnich pięciu lat zanotowano blisko czterdziestokrotny wzrost szkód związanych zarówno z nielegalnym wjazdem pojazdami do lasów, jak i pozyskiwaniem stroiszu jodłowego. O ile bowiem w 2022 r. wynosiły one 640 566 zł to w 2024 r. wartość spowodowanych w ten sposób strat szacowana była już na kwotę ponad 25 mln 839 tys. zł.

Pozyskiwanie stroiszu jako przestępstwo

Dziś jest tak, że ten, kto dokonuje wyrębu lub zbiera z nienależącego do niego lasu gałęzie, korzenie lub krzewy albo wykarczowane pniaki zawsze odpowiada jak za wykroczenie, niezależnie od tego, jakiej wartości szkody w ten sposób poczynił. Grozi mu za to kara grzywny a dodatkowo sąd może nałożyć na niego nawiązkę w wysokości do 500 zł. Autorzy omawianego projektu chcą, aby to się zmieniło i sprawca tego typu czynów ponosił odpowiedzialność karną, gdy wartość poczynionych przez niego szkód będzie przekraczać 800 zł. Ich zdaniem w ten sposób zwiększy się oddziaływanie prewencyjne prawa karnego na społeczeństwo. Sprawca będzie bowiem musiał liczyć się z bardziej dolegliwymi sankcjami, jeśli zniszczone przez niego dobro będzie miało wyższą wartość. Oprócz tego, że będzie mógł trafić do więzienia nawet na pięć lat (dolna granica kary pozbawienia wolności wynosić będzie trzy miesiące) to jeszcze sąd będzie mógł nałożyć na niego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości przedmiotu czynu. Ponadto projektodawcy tłumaczą, że wprowadzenie do kodeksu karnego omawianego typu przestępstwa jest uzasadnione również tym, że społeczna szkodliwość tego typu czynu jest znaczna. Pozyskiwanie tzw. stroiszu prowadzi bowiem do okaleczenia lub nawet zniszczenia drzew na skutek ich usychania, co skutkuje znacznym uszczerbkiem dla flory i fauny lasu.

Quady i motocykle na cenzurowanym

Rządzący chcą również skuteczniej walczyć ze szkodnictwem leśnym w postaci nielegalnego wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi. Jak tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości, które jest autorem projektu, w ostatnich latach obserwowany jest skokowy wzrost tego typu wykroczeń. O ile bowiem w 2021 r. stwierdzono 36 303 przypadki jego popełnienia, to w 2024 r. liczba ta wynosiła już 57 713. Projektodawcy mają świadomość, że wynika to z coraz większej dostępności i popularności takich pojazdów jak quady czy motocykle krosowe. Wiele osób korzysta z nich dla rozrywki i wjeżdża nimi do lasu w miejscach, w których jest to niedozwolone. „Skutkuje to częstokroć istotnymi uszkodzeniami i zniszczeniami środowiska leśnego, w postaci m. in. generowania znacznego hałasu czy naruszania lub unicestwiania roślin, zwierząt, grzybów lub ich siedlisk” – piszą autorzy projektu. Sprawcy tego typu czynów odpowiadają na podstawie art. 161 kodeksu wykroczeń, który przewiduje jedynie karę grzywny. Nie można na nich nałożyć nawiązki. Zdaniem MS tak ukształtowana dolegliwość karna jest relatywnie niska, co nie zniechęca do popełniania tego typu nagannych czynów.

Aby to zmienić projektodawcy proponują stworzenie typu kwalifikowanego w art. 161 k.w. Pozwoli to surowiej karać tych, którzy w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania za nielegalny wjazd do lasu pojazdem mechanicznym ponownie popełnią to wykroczenie. W takim przypadku będzie im wymierzana kara grzywny w wysokości nie niższej niż dwukrotność dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Ponadto sąd będzie mógł w takim przypadku orzec nawiązkę.