We wtorek rząd przyjął projekt zmian w kodeksie karnym, kodeksie wykroczeń oraz kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, których celem jest skuteczniejsza ochrona osób ratujących zdrowie i życie innych – często z narażeniem własnego bezpieczeństwa
Surowsze kary za ataki na lekarzy i ratowników. Do 5 lat więzienia
Nowe przepisy mają objąć nie tylko funkcjonariuszy publicznych, ale też lekarzy, ratowników medycznych, górskich, wodnych oraz zwykłych obywateli, którzy reagują w sytuacjach zagrożenia. Nowelizacja przewiduje podwyższenie do pięciu lat kary więzienia w przypadku, gdy sprawca narazi zaatakowanego np. medyka na bezpośrednie ryzyko utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie za naruszanie nietykalności funkcjonariuszy publicznych oraz osób podejmujących interwencję w ochronie życia i bezpieczeństwa publicznego kary wynoszą odpowiednio dwa i trzy lata więzienia.
Jak rząd walczy z przemocą wobec służb ratunkowych i medyków?
Ministerstwo Sprawiedliwości, które jest autorem projektu, tłumaczy, że zmiany są odpowiedzią na rosnącą falę agresji wobec służb ratunkowych i porządkowych. W ostatnich miesiącach było o tym głośno m.in. po tragedii w Siedlcach, gdzie zginął ratownik medyczny. Po tym wydarzeniu Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zaapelował do rządu o pilne działania. Do kolejnego dramatycznego zdarzenia doszło w kwietniu w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Do placówki wtargnął mężczyzna i zaatakował nożem lekarza. Mimo pomocy lekarz zmarł. W maju w Warszawie odbył się marsz medyków z całej Polski przeciwko przemocy wobec osób ratujących życie.
Dodatkowo w projekcie znalazły się zmiany w kodeksie wykroczeń. Kara grzywny w wysokości tysiąca złotych ma grozić każdemu, kto zakłóca porządek publiczny np. krzykiem, hałasem czy innym wybrykiem – w szpitalu, podczas akcji medycznej albo w urzędzie.