Członkom obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, których mandaty mają zostać wygaszone z mocy prawa, należy zapewnić możliwość odwołania się do sądu – uważa Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

To jedna z uwag zgłoszonych w ramach konsultacji projektu nowelizacji ustawy o KRS zaprezentowanego 12 stycznia przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Swoje opinie do zaproponowanych rozwiązań zdążyło już zgłosić kilkanaście podmiotów. Wiele z nich zarzuca pomysłom resortu niezgodność z konstytucją.

Taką uwagę formułuje m.in. I prezes Sądu Najwyższego. Jej zdaniem projekt jest wręcz „wtórnie niekonstytucyjny”. Określenie to pada w kontekście proponowanego przepisu, zgodnie z którym członkiem KRS nie będą mogli być sędziowie pełniący określone funkcje, w tym prezesa i wiceprezesa sądu. Tymczasem, jak przypomina prof. Małgorzata Manowska, na temat takiego rozwiązania wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny w 2007 r. (wyrok z 18 lipca 2007 r., sygn. akt K 25/07). Chodzi o postępowanie, w ramach którego TK badał przepis prawa o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 217 ze zm.), zgodnie z którym „do pełnienia funkcji prezesa albo wiceprezesa sądu nie może być powołany sędzia będący członkiem Krajowej Rady Sądownictwa”. TK uznał, że jest to niezgodne z ustawą zasadniczą. Jak zauważa I prezes SN, uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, trybunał podkreślił m.in., że „na poziomie konstytucyjnym nie przewidziano ograniczenia, aby któryś z sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, administracyjnych lub wojskowych, wskazanych w art. 187 ust. 1 pkt 2 konstytucji, nie mógł wybierać lub nie mógł być wybranym do składu KRS. Dotyczy to również prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych”.

Małgorzata Manowska uważa również, że tezy sformułowane przez TK w przywołanym wyroku powinny być brane pod uwagę przy ocenie kolejnego pomysłu MS, a mianowicie odebrania prawa do kandydowania do KRS sędziom delegowanym m.in. do resortu sprawiedliwości. TK stwierdził bowiem, że na poziomie konstytucyjnym brak jest dodatkowych reguł, które mogłyby pozbawić daną grupę sędziów mandatu członka KRS. „W efekcie, biorąc pod uwagę zasadę nadrzędności konstytucji, takich dodatkowych reguł nie można wprowadzić w ustawie” – pisze Manowska.

I prezes SN ma również zastrzeżenia do przepisów, zgodnie z którymi członkami KRS nie będą mogli zostać sędziowie powołani na wniosek obecnej KRS. Zarzuca twórcom projektu, że w ten sposób dokonują oni nieuprawnionego różnicowania statusu sędziów przy zastosowaniu kryterium momentu ich powołania do pełnienia funkcji orzeczniczych. Tymczasem, jak twierdzi prof. Manowska, „konstytucyjnie określony status sędziego ma nie tylko charakter trwały i definitywny, ale jednocześnie – jako ukształtowany w drodze zastosowania normy konstytucyjnej – nie może być «odwołany» bądź «ograniczony» innym aktem prawa powszechnie obowiązującego, tudzież aktem stosowania prawa”.

Kwestionowane przez I prezes SN rozwiązania zostały negatywnie ocenione także m.in. przez prezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach czy przez wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Podmioty te, podobnie jak Małgorzata Manowska, kwestionują również wygaszenie kadencji obecnych członków KRS. „(…) zasada kadencyjności ma walor ochronny, więc wygaszenie mandatu członka Rady w okresie kadencji nie znajduje żadnych podstaw prawnych i jako takie rozwiązanie to ocenić należy krytycznie przez pryzmat art. 187 ust. 3 Konstytucji RP” – pisze Arkadiusz Ziarko, wiceprezes warszawskiego SA.

Uwagi do wygaszania mandatów członków obecnej KRS ma również MSZ, które co prawda nie neguje tego rozwiązania, ale uważa, że projekt powinien zostać uzupełniony o przepisy, które pozwoliłyby objętym nim osobom odwołać się do sądu. „W opinii MSZ, aby zapobiec skargom członków obecnej KRS do ETPC, należy przewidzieć w projektowanej ustawie ściśle określoną ścieżkę odwoławczą do sądu dla członków KRS, których mandat ma zostać wygaszony, celem zapewnienia im możliwości zbadania zgodności z prawem wygaszenia ich mandatów” – czytamy w opinii podpisanej przez Henrykę Mościcką-Dendys, podsekretarz stanu w MSZ.©℗