Znaczne rozszerzenie kompetencji KRS kosztem ministra sprawiedliwości i powołanie Rady Społecznej przy tej instytucji – to przewiduje nowy projekt Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Wybór sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa przez samo środowisko w wyborach powszechnych, znaczne rozszerzenie kompetencji tego organu kosztem ministra sprawiedliwości, wprowadzenie systemu ważenia spraw sądowych czy powołanie działającej przy KRS rady społecznej, która miałaby opiniować kandydatów na sędziów – to główne założenia nowego projektu przygotowanego przez SSP „Iustitia”.

Z informacji DGP wynika, że rządowa koncepcja regulacji sposobu wyłaniania członków KRS ma uwzględniać trzy gotowe już projekty – dwa zostały przygotowane przez stowarzyszenia sędziowskie, a jeden powstał jeszcze w poprzedniej kadencji Senatu.

– Nasz projekt nie dotyczy wyłącznie zmiany sposobu wyłaniania sędziowskiej części rady. My podeszliśmy do tematu w sposób kompleksowy i mamy nadzieję, że rządzący również będą mieli wolę do tego, aby przeprowadzić gruntowne zmiany w tym zakresie – mówi DGP Krystian Markiewicz, prezes SSP „Iustitia”.

Dlatego też zaproponowano znaczne poszerzenie kompetencji KRS. Miałaby ona m.in. zajmować się delegowaniem sędziów do innych sądów, odwoływać prezesów i wiceprezesów sądów, powoływać i odwoływać dyrektorów sądów czy też obwieszczać o wolnych stanowiskach sędziowskich. Wszystkie te uprawnienia dziś pozostają w ręku ministra sprawiedliwości.

– Nadanie wiodącej roli w tym zakresie KRS pozwoli na uzdrowienie systemu zarządzania sądownictwem – przekonuje sędzia Markiewicz.

W osiągnięciu tego celu ma pomóc również proponowany w projekcie system ważenia spraw, który będzie ustanawiać w drodze uchwały KRS. Dzięki niemu możliwe będzie równomierne obciążenie sądów i sędziów zadaniami, co z kolei wpłynie korzystnie na zapewnienie jednolitego prawa do sądu na obszarze całego kraju.

Jak się dowiedzieliśmy, podczas prac nad ukształtowaniem nowego sposobu wyboru członków KRS mogą być brane pod uwagę rozwiązania zawarte w trzech gotowych już projektach – dwa zostały przygotowane przez stowarzyszenia sędziowskie, a jeden powstał w izbie wyższej.

– W Senacie na razie nie toczą się żadne prace legislacyjne nad nowym projektem, który odnosiłby się do KRS – mówi DGP senator Krzysztof Kwiatkowski. Zwraca jednak uwagę na przygotowany w poprzedniej kadencji Senatu projekt, w opracowaniu którego wykorzystano m.in. poprzednie propozycje SSP „Iustitia”.

– Jako przewodniczący senackiej komisji ustawodawczej zapewniam o chęci współpracy z resortem sprawiedliwości przy tworzeniu propozycji zmian – deklaruje Kwiatkowski.

Swój projekt przygotowało również Stowarzyszenie Sędziów „Themis”.

– Wręczyliśmy go ministrowi sprawiedliwości podczas grudniowego spotkania i wyraziliśmy gotowość do dalszej współpracy w procesie przywracania praworządności – mówi Beata Morawiec, prezes Themis.

Dziś swoje ostateczne pomysły na nową KRS zaprezentuje natomiast SSP „Iustitia”. DGP poznał je jako pierwszy.

Różnice w pomysłach

Ostateczna wersja projektu, która ma dziś ujrzeć światło dzienne, przewiduje, że sędziowie do KRS będą wybierani przez samych sędziów (patrz: grafika). Podobne założenia pojawiają się w projekcie SS „Themis”, z tą różnicą, że zawiera on propozycję wprowadzenia okręgów wyborczych dla wyboru jednego członka rady, którymi miałyby być obszary apelacji.

– Naszym zdaniem taki sposób zapewnia najszerszą reprezentację sędziów. Wybory powszechne mogą spowodować, że niektóre obszary apelacji (regiony kraju) będą reprezentowane liczniej, a inne wcale – tłumaczy sędzia Morawiec.

Inaczej na tę kwestię patrzy Krystian Markiewicz, prezes SSP „Iustitia”.

– Prawda jest taka, że i przed 2015 r. KRS nie cieszyła się przesadnym zaufaniem wśród sędziów. Więc chodzi o to, żeby wprowadzić takie rozwiązanie, które będzie gwarantować, że każdy sędzia będzie miał realny wpływ na to, kto go w tym organie reprezentuje. I dlatego jest ważne, aby te wybory były jak najbardziej transparentne, demokratyczne i powszechne – podkreśla Markiewicz. Jego zdaniem tylko taki sposób wyboru sędziów do KRS, jaki proponuje Iustitia, zagwarantuje, że nie będzie powrotu do sytuacji sprzed 2015 r., kiedy to tworzyły się tzw. spółdzielnie, czyli grupy sędziów z kilku dużych apelacji, którzy nawzajem popierali kandydatury pochodzące z ich obszarów. W efekcie niektóre apelacje miały po kilku przedstawicieli w radzie, a niektóre ani jednego.

Iustitia proponuje, aby prawo do zgłaszania sędziowskich kandydatur do KRS miały grupy sędziów (np. 10 sędziów w przypadku sędziów Sądu Najwyższego czy apelacyjnego, 50 sędziów w przypadku sędziów sądu rejonowego), Krajowa Rada Radców Prawnych, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Prokuratorów, organ uprawniony do nadawania stopni naukowych w zakresie nauk prawnych, a także grupa co najmniej 2 tys. obywateli mających czynne prawo wyborcze w wyborach do Sejmu.

Projekt przewiduje również, że będą się odbywać publiczne wysłuchania kandydatów (nie później niż na siedem dni przed wyborami). Mają one obejmować wystąpienia i możliwość zadawania pytań przez obywateli. Wydarzenie będzie transmitowane w internecie, a jego zapis wideo będzie zamieszczany na stronie internetowej KRS.

Iustitia proponuje, aby sędzia mógł pełnić funkcję członka KRS nie dłużej niż przez następujące po sobie dwie kadencje. Co ciekawe, projekt wprowadza również zakaz łączenia funkcji członka KRS ze stanowiskiem prezesa lub wiceprezesa sądu oraz wygaśnięcie mandatu w radzie w wypadku objęcia takich stanowisk. Te regulacje mają związek z zaproponowanym w projekcie znacznym rozszerzeniem kompetencji KRS. Chodzi o zapobieganie krzyżowaniu się działań sędziego jako prezesa sądu z zadaniami członka rady, której nadzorowi w różnych sferach będą podlegać organy sądu, w tym jego prezes.

– Poza tym funkcja członka rady, w związku z jej nowymi kompetencjami i zadaniami, będzie na tyle absorbująca czasowo, że niemożliwe byłoby łączenie jej ze stanowiskiem prezesa albo wiceprezesa sądu i sprawnym zarządzaniem tymi jednostkami – zapowiada Markiewicz.

Szerokie kompetencje

I rzeczywiście projekt zawiera imponującą wręcz listę zadań, które miałyby w nowym porządku zostać przeniesione na nową KRS. Wśród nich znajdziemy: określanie na wniosek I prezesa SN liczby stanowisk w tym sądzie, prowadzenie spraw związanych z przydzielaniem w sądach powszechnych wolnych stanowisk sędziowskich, odwoływanie prezesa albo wiceprezesa sądu powszechnego przed upływem kadencji z urzędu lub na wniosek zebrania sędziów właściwego sądu, powoływanie po przeprowadzeniu konkursu i odwoływanie dyrektorów sądów powszechnych czy wreszcie delegowanie i prowadzenie spraw dotyczących delegowania. Rada miałaby również analizować rozmieszczenie sędziów i pracowników w sądach powszechnych w poszczególnych jednostkach organizacyjnych oraz równomierne rozłożenie ich obowiązków, a także opracowywać rozwiązania służące zagwarantowaniu właściwego toku urzędowania sądów, w tym sprawnego postępowania, i ustalać pensum orzecznicze sędziów.

Większość wymienionych kompetencji leży dziś w rękach ministra sprawiedliwości.

– Uważam, że pewne uprawnienia z zakresu nadzoru nad sądami powinno się zabrać MS, który jest przecież przedstawicielem władzy wykonawczej. Konstytucja nie stoi na przeszkodzie przekazaniu ich np. KRS. Ona tej kwestii nie rozstrzyga w rygorystyczny sposób, ustawodawca ma więc w tym zakresie dużo swobody – komentuje Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.

Z kolei Krystian Markiewicz tłumaczy, że przewodniej wiodącej roli w tym zakresie KRS pozwoliłoby na uzdrowienie systemu zarządzania sądownictwem. W osiągnięciu tego celu ma pomóc również proponowany w projekcie system ważenia spraw, który będzie ustanawiać w drodze uchwały KRS. Dzięki niemu będzie możliwe równomierne obciążenie sądów i sędziów zadaniami, co z kolei wpłynie korzystnie na zapewnienie jednolitego prawa do sądu na obszarze całego kraju.

– System ma pozwolić na pomiar i obiektywizację czasu i nakładu pracy poświęcanego przez sędziów na rozpatrzenie konkretnej sprawy – wyjaśnia prezes Iustitii.

Będzie on obejmował podział spraw na kategorie wyodrębnione ze względu na przeciętny nakład pracy i czas konieczny do ich rozpatrzenia przez sąd, gradację wagi spraw należących do poszczególnych kategorii oraz kryteria uzasadniające zaklasyfikowanie sprawy do określonej kategorii i zasady ich stosowania.

W projekcie znalazła się również propozycja powołania przy KRS Rady Społecznej. W jej skład miałoby wchodzić po jednej osobie wskazanej przez: KRRP, NRA, Krajową Radę Notarialną, Krajową Radę Komorniczą, Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego, rzecznika praw obywatelskich, KRP, oraz trzech przedstawicieli organizacji pozarządowych wskazani po jednym przez prezydenta, Sejm i Senat. Organ ten miałby przede wszystkim przedstawiać radzie opinie co do kandydatur na sędziów. Jak przekonuje Krystian Markiewicz, jest to jeden z kluczowych elementów systemu otwarcia KRS na obywateli.©℗

ikona lupy />
Pomysły SSP „Iustitia” na wybór sędziowskiej części Krajowej Rady Sądownictwa / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe