Bunt na szczytach władzy w Prokuraturze Krajowej powoduje, że nadal nie jest przesądzony los 144 śledczych delegowanych do PK i prokuratur regionalnych z jednostek niższego rzędu.

4 stycznia prokurator generalny Adam Bodnar wydał prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu polecenie odwołania 144 prokuratorów. Chodzi o 94 prokuratorów prokuratur okręgowych i rejonowych delegowanych do Prokuratury Krajowej oraz 50 prokuratorów prokuratur rejonowych delegowanych do 12 prokuratur regionalnych.

Dariusz Barski tego polecenia nie wykonał. W międzyczasie PG stwierdził, że powrót Barskiego do służby czynnej w 2022 r. odbył się na podstawie nieobowiązujących przepisów, w związku z czym uznał, że nie może on pełnić funkcji PK (może to robić tylko prokurator w służbie czynnej) i na to stanowisko jako pełniący obowiązki został powołany prokurator Jacek Bilewicz. Formalnie jako p.o. PK jest związany poleceniem wydanym przez PG, ale jak dotąd żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły. Do tego jeszcze jeden z zastępców PG, Krzysztof Sierak (żaden z siedmiu zastępców prokuratora generalnego powołanych przez poprzedni rząd nie uznaje decyzji PG), wprost kwestionuje polecenie odwołania z delegacji do PK i prokuratur regionalnych, wskazując, że doprowadziłoby to destabilizacji pracy w tych jednostkach.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie odpowiedziało na nasze pytania, czy polecenie PG z początku stycznia zostanie wycofane, czy w jakikolwiek sposób zmodyfikowane, ewentualnie, czy jego wykonanie zostanie odroczone. Również p.o. PK nie odpowiedział nam na te pytania. Pat trwa, a prokuratorzy delegowani są niejako w zawieszeniu.

Decyzja PG została też bardzo źle odebrana przez samych zainteresowanych, którzy są sfrustrowani tym, że przez lata byli pomijani przy awansach, które często przyznawano nie tyle na podstawie kryteriów merytorycznych, ile politycznych, a teraz wszystkich wkłada się do jednego worka i odwołuje niezależnie od tego, czy są ekspertami, czy politycznymi nominatami.

– Mimo że jestem jednym ze 144 odwołanych z delegacji prokuratorów, nie mogę i nie chcę się wypowiadać w imieniu wszystkich. We własnym imieniu mogę natomiast powiedzieć, że tak samo jak nie poważyłbym się bezwzględnie i w ciemno poprzeć i ręczyć za owych pozostałych 143 odwołanych z delegacji prokuratorów, uważam, że ta grupa ma prawo oczekiwać od przełożonych zindywidualizowanej, obiektywnej i sprawiedliwej oceny naszej pracy i opartej na takich kryteriach oceny zasadności naszego ewentualnego odwołania – mówi dr Przemysław Cychosz, prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta delegowany do Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Jak dodaje, w każdym przypadku została wcześniej podjęta konkretna, indywidualna, oparta na jakichś przesłankach decyzja któregoś z przełożonych o zasadności delegowania do pełnienia obowiązków w innej jednostce organizacyjnej prokuratury.

– Decyzja PG o odwołaniu została natomiast podjęta w stosunku do nas en bloc, czyli wobec wszystkich 144 osób łącznie, w oparciu o jedno, arbitralne kryterium, bez należytej oceny konsekwencji tej decyzji, z podaniem do publicznej wiadomości wprowadzających w błąd informacji (tak było w przypadku informacji o zarobkach rzędu 28–30 tys. zł) – zwraca uwagę Cychosz.

Tymczasem prokurator Katarzyna Kwiatkowska, prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia, zauważa, że przez ostatnie osiem lat kierownictwo PK prowadziło irracjonalną politykę kadrową wobec jednostek niższych szczebli, polegającą na masowym delegowaniu tych prokuratorów do prokuratur najwyższych szczebli.

– Konsekwencją takich działań były stale rosnące zaległości w prowadzeniu postępowań oraz ich długotrwałość. Z tego powodu naruszano prawa obywateli do rozpoznania spraw w rozsądnym terminie – zwraca uwagę prof. Kwiatkowska i przytacza dane statystyczne, z których wynika, że w latach 2016–2022 w porównaniu z rokiem 2014 liczba spraw karnych określanych jako długotrwałe wzrosła: od ok. 360 do 400 proc. w przypadku postępowań przygotowawczych trwających powyżej sześciu miesięcy, o 620 proc. w przypadku spraw starszych i aż do 864 proc. w przypadku spraw trwających powyżej pięciu lat.

– Dlatego odwołanie prokuratorów delegowanych do jednostek najwyższych szczebli nie podważa w żaden sposób ich kompetencji, lecz ma na celu poprawę sytuacji kadrowej prokuratur rejonowych i okręgowych. Powierzenie prokuratorom, którzy zakończą delegacje, zadań służących stopniowemu ograniczaniu długo trwających spraw i realizacji funkcji oskarżycielskich w sądach ma w zamierzeniu w bardziej skuteczny sposób gwarantować konstytucyjne prawo do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki – przekonuje Kwiatkowska.

Jak dodaje, podjęte decyzje kadrowe dotyczące prokuratorów delegowanych pozwolą też na lepsze wykorzystanie prokuratorów PK oraz prokuratorów prokuratur regionalnych dzięki powierzeniu im zadań dotychczas realizowanych przez osoby delegowane.

– Należy bowiem dążyć do efektywnego i skutecznego wykorzystania kwalifikacji kadry prokuratorskiej szczebla krajowego oraz regionalnego przez przydzielanie zadań prokuratorom zgodnie z ich kompetencjami, przy uwzględnianiu kadry urzędniczej i asystenckiej – tłumaczy nasza rozmówczyni.

Inaczej na to patrzy Wiesław Dworczak, prezes stowarzyszenia Ad Vocem.

– Odkąd pracuję, mechanizm delegacji zawsze był stosowany na różnych szczeblach jednostek prokuratury. Był uzasadniony bieżącymi potrzebami poszczególnych jednostek, a ponadto służył do sprawdzania kompetencji delegowanych osób przed ich ewentualnym awansowaniem – mówi prokurator Dworczak. Jak podkreśla, każda decyzja o cofnięciu danej osoby z delegacji winna zostać poprzedzona szczegółową analizą, czy faktycznie istnieją podstawy do odwołania konkretnej osoby, a – co istotne – nie można tracić z pola widzenia kwestii bieżących zadań wykonywanych przez te osoby, w tym prowadzonych przez nie śledztw o wysokim stopniu skomplikowania, nierzadko w zespołach śledczych – mówi prokurator Dworczak. Jak przypomina, ten mechanizm jest też stosowany w przypadku delegowania prokuratorów do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Zgodnie z ustawą – Prawo o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1360 ze zm.) PG może delegować prokuratora do MS, przy czym delegowanie na okres dłuższy niż sześć miesięcy w roku może nastąpić tylko za zgodą prokuratora. Z danych MS wynika, że obecnie na delegacjach w resorcie sprawiedliwości przebywa 25 prokuratorów.

Ministerstwo informuje, że w tym przypadku nie zapadły żadne decyzje w sprawie odwołania czy skrócenia delegacji. ©℗