Zbywanie obywatela występującego o dane argumentem o braku prowadzenia ewidencji jest bezczynnością z rażącym naruszeniem prawa – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.

Sądy administracyjne, orzekając o bezczynności organu w udostępnianiu informacji publicznej, rzadko stwierdzają, by ta miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Inaczej było w sprawie skargi dotyczącej braku działania ze strony komendanta straży miejskiej, wniesionej do WSA w Gliwicach.

Skarżący w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 902; dalej: u.d.i.p) wystąpił o statystyki dotyczące liczby zażaleń na niewniesienie wniosku o ukaranie, które w 2022 r. wpłynęły do komendy straży miejskiej oraz które zostały przekazane wojewodzie. Trzy dni później komendant poinformował, że nie prowadzi ewidencji w żądanym zakresie.

Obywatel w skardze do WSA stwierdził, że ta odpowiedź jest wymijająca i nie wskazuje wprost przyczyny braku realizacji wniosku. Argumentował, że nawet bez prowadzenia ewidencji organ jest w stanie ustalić liczbę wniosków, o które pytał.

Komendant nie zajął stanowiska wobec tych zarzutów. Do korespondencji z sądem załączył natomiast potwierdzenie nadania wezwania skarżącego do wykazania szczególnego istotnego interesu publicznego w udzieleniu informacji publicznej. Pismo to zostało wysłane już po złożeniu skargi, a ponad trzy miesiące od wystąpienia przez obywatela z wnioskiem.

W ocenie WSA nie budzi wątpliwości, że komendant straży miejskiej jest podmiotem zobowiązanym do udzielenia informacji publicznej. Wnioskowane statystyki sąd zakwalifikował zaś jako informacje publiczne o danych publicznych w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 4 u.d.i.p.

WSA przypomniał m.in., że jeżeli adresat wniosku dysponował żądaną informacją, to powinien udostępnić ją bez zbędnej zwłoki, nie później niż 14 dni od dnia otrzymania wniosku (art. 13 ust. 1 u.d.i.p.). Jeżeli informacja nie może być udostępniona w tym terminie, organ powiadamia wnioskodawcę o powodach opóźnienia oraz o nowym terminie, nie dłuższym jednak niż dwa miesiące od dnia złożenia wniosku (art. 13 ust. 2 u.d.i.p.). Stwierdzenie, że dana informacja nie może zostać udostępniona bądź też postępowanie podlega umorzeniu, nakłada na organ obowiązek wydania decyzji administracyjnej (art. 16 ust. 1 u.d.i.p.).

W rozpatrywanej sprawie – w ocenie WSA – komendant nie podjął takich działań i nie załatwił sprawy we właściwej formie, a więc pozostaje w bezczynności. Sąd stwierdził, że miała ona charakter rażący. „Stan ten ma miejsce wtedy, gdy bez żadnej wątpliwości i wahań można powiedzieć, bez potrzeby odwoływania się do szczegółowej oceny okoliczności sprawy, że naruszono prawo w sposób oczywisty” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia, w którym WSA powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 czerwca 2012 r. (sygn. akt I OSK 675/12). Sąd zobowiązał komendanta do udzielenia informacji w żądanym zakresie i obciążył go kosztami postępowania.©℗

orzecznictwo