Skoro bezczynność organu nie miała charakteru rażącego naruszenia prawa, a skarżący nie wykazał, jakie negatywne skutki wywołała, nie przysługuje mu „suma pieniężna” – uznał Naczelny Sąd Administracyjny

Sprawa dotyczyła skargi na bezczynność prezesa sądu rejonowego, do którego wpłynął wniosek o udostępnienie informacji publicznej poprzez udostępnienie kopii wszystkich wyroków z uzasadnieniami wydanych w 2019 r. i zarejestrowanych w określonym repertorium pod wskazanym symbolem. Petent w pierwszej połowie 2020 r. otrzymał kopie 44 orzeczeń, co przełożyło się na ok. 300 stron tekstu. Wymagało to od pracowników sekretariatu wielogodzinnej pracy związanej z odnalezieniem akt, kopiowaniem dokumentów i ich anonimizacją. Gdy 8 lipca 2020 r. ten sam interesant wystąpił o kopie kolejnych wyroków, prezes sądu na wniosek przewodniczącego wydziału cywilnego zarządził wezwanie go do uiszczenia opłaty 280 zł w terminie 14 dni, pod rygorem odmowy udostępnienia informacji publicznej. Podstawą prawną był art. 15 ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 902, dalej: u.d.i.p), upoważniający organ do pobrania od wnioskodawcy opłaty w wysokości odpowiadającej kosztom wynikającym z załatwienia sprawy.

Wnioskodawca nie uiścił opłaty ani w żaden sposób nie odpowiedział na wezwanie, prezes sądu uznał więc, że „utracił on zainteresowanie informacją”. Wnioskodawca złożył tymczasem do sądu administracyjnego skargę na bezczynność organu. Dopiero w jej następstwie prezes udostępnił żądane dokumenty – już po terminie wynikającym z u.d.i.p.

Prezes nie zlekceważył skarżącego, powodem nieudzielenia informacji była błędna interpretacja przepisów, bezczynność nie była więc „rażąca”

Wojewódzki sąd administracyjny uznał zarzut bezczynności za zasadny. Zgodnie z u.d.i.p. organ powinien udostępnić informację w terminie 14 dni. Jeśli wezwie wnioskodawcę do uiszczenia opłaty, termin upływa 14 dni od dnia powiadomienia, chyba że w tym czasie wnioskodawca zmodyfikuje swój wniosek lub go wycofa. WSA uznał, że przepisy nie uzależniają wszczęcia postępowania w sprawie udostępnienia informacji od uprzedniego wniesienia opłaty. Organ powinien w terminie 14 dni od wezwania do uiszczenia opłaty udostępnić informację lub wydać decyzję o odmowie jej udostępnienia. W tej sprawie, jak zauważył sąd, organ nie podjął żadnych czynności zmierzających do zakończenia postępowania, co jest niedopuszczalne. WSA postępowanie jednak umorzył – skarżący przed wydaniem wyroku otrzymał wnioskowaną informację, a bezczynność organu nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa. Sąd nie znalazł też okoliczności uzasadniających przyznanie skarżącemu 5 tys. zł – a o taką sumę pieniężną wnioskował, powołując się na art. 149 par. 2 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 259 ze zm., dalej: p.p.s.a.).

Sprawa 5 tys. zł przewinęła się przez kilka punktów skargi kasacyjnej, jaką wnioskodawca złożył do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Argumentował w niej m.in., że przebywa w areszcie śledczym, a brak dostępu do orzeczeń pozbawia go możliwości obrony swoich praw. Podnosił też, że nieudzielenie mu informacji w terminie wynikało z nieznajomości prawa przez prezesa sądu, który to naruszył zasady praworządności i pogłębiania zaufania do władzy publicznej. Bezczynność organu była w jego ocenie rażąca.

NSA uznał jednak, że prezes nie zlekceważył skarżącego, powodem nieudzielenia informacji w terminie była błędna interpretacja przepisów, i nie można przypisać mu złej woli, bezczynność nie była więc „rażąca”. Odnosząc się do żądania 5 tys. zł, sąd kasacyjny zauważył, że instytucja „sumy pieniężnej” z p.p.s.a. jest całkowicie odrębna od występujących w kodeksie cywilnym „odszkodowania” i „zadośćuczynienia”. „Przyznana suma pieniężna stanowi swego rodzaju zryczałtowaną rekompensatę przyznawaną stronie przez sąd administracyjny za negatywne przeżycia wynikające z bezczynności organu lub przewlekłego prowadzenia postępowania” – czytamy w uzasadnieniu wyroku. NSA uznał, że w rozpatrywanej sprawie „nie zachodziła konieczność zrekompensowania skarżącemu negatywnych przeżyć psychicznych i krzywdy moralnej związanych z bezczynnością organu”. Stąd skargę kasacyjną oddalił.©℗

orzecznictwo