Naczelna Rada Adwokacka na plenarnym posiedzeniu przyjęła zmiany w kodeksie etyki. Promowanie usług i wizerunku stało się dopuszczalne, ale pod pewnymi warunkami.

Weekendowe posiedzenie NRA zakończyło wielomiesięczne prace nad zmianami w Zbiorze zasad etyki adwokackiej i godności zawodu (Kodeksie etyki adwokackiej), który do tej pory bezwzględnie zakazywał reklamy. Zakaz ten, przez część środowiska uznawany za archaiczny, był ponadto sprzeczny z unijną dyrektywą 2006/123/WE (dyrektywą usługową). Ostatecznie NRA zdecydowała o jego zniesieniu przy tylko jednym głosie wstrzymującym.

– Tworzymy warunki do lepszego konkurowania na rynku pomocy prawnej – komentuje adwokat Przemysław Rosati, prezes NRA. – Zmiana kodeksu etyki otwiera możliwość informowania o świadczonej pomocy prawnej, co jest podstawowym narzędziem dotarcia do klienta. Zamyka też pewien etap w adwokaturze. Odkąd pamiętam, na temat reklamy trwała dyskusja i było to zagadnienie w jakiś sposób problematyczne. NRA tej kadencji podjęła odważne zmiany – dodaje.

W zgodzie z etyką

Nowe przepisy nie zawierają słowa „reklama”, a posługują się szerszym terminem „informacja handlowa”. Zgodnie z definicją wprowadzoną do kodeksu etyki jest nią „każda forma komunikacji mająca na celu promowanie bezpośrednio lub pośrednio usług lub wizerunku adwokata”. Jest ona dopuszczalna z zastrzeżeniem, że musi być zgodna z zasadami kodeksu.

– Mam świadomość, że wiele osób widzi w tym zagrożenia. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że nie oznacza to dowolności w reklamowaniu swoich usług. Sposób formułowania treści reklamowych łączy się z ograniczeniami, które wprost są wskazane w uchwale – mówi Przemysław Rosati.

Reklama nie może uchybiać zasadom etyki lub godności zawodu. W szczególności adwokata nadal obowiązuje zakaz posługiwania się informacją handlową: uchybiającą godności innych osób; naruszającą tajemnicę adwokacką; naruszającą zasadę lojalności i koleżeństwa; naruszającą niezależność adwokata; porównawczą, nierzetelną, podstępną, nieprawdziwą, natarczywą lub niestosowną; stwarzającą choćby prawdopodobieństwo wywołania nieuzasadnionego oczekiwania co do wyników świadczonej pomocy prawnej; powołującą się na znajomości lub wpływy; zawierającą treści ocenne; wprowadzającą w błąd lub wyzyskującą taki błąd; nadużywającą zaufania, wykorzystującą łatwowierność, przymusowe położenie, brak wiedzy lub doświadczenia odbiorcy; odwołującą się do emocji lub uczuć; zawierającą treści lub odesłania nielicujące z wykonywaniem zawodu adwokata; umieszczaną w niestosownym lub nieodpowiednim miejscu.

Kodeks nie określa wprost, że np. niedopuszczalna jest reklama w telewizji, wywieszenie billboardu lub rozdawanie ulotek koło sądu. Jak tłumaczył w wywiadzie dla DGP sprawozdawca projektu dr hab. Piotr Piesiewicz, adwokat i profesor Uniwersytetu SWPS, ograniczenie dotyczące form informacji handlowej byłoby sprzeczne z dyrektywą usługową („Busolą jest godność zawodu”, tygodnik Prawnik, DGP nr 66/2023). Adwokat powinien jednak rozważyć, czy dany sposób promocji nie będzie uznany np. za informację handlową natarczywą lub umieszczoną w niestosownym miejscu. Pomocne będzie w tym uzasadnienie do projektu uchwały, które zawiera przykładowe stany faktyczne, a także wyniki badań przeprowadzone wśród adwokatów i ich klientów na temat oczekiwań co do reklamy adwokackiej.

Znowelizowany kodeks dopuszcza podawanie w informacji handlowej stawek wynagrodzeń, ale w sposób jednoznaczny – w szczególności informacja musi określać, czy wynagrodzenie obejmuje ponoszone wydatki, podatki oraz inne opłaty.

Szyld nie zawsze obowiązkowy

NRA zaakceptowała też w weekend zmiany w Regulaminie wykonywania zawodu adwokata w kancelarii indywidualnej lub spółkach. Emocje budził przepis odchodzący od bezwzględnego obowiązku oznaczania lokalu adwokackiego tabliczką (pisaliśmy o tym: „Adwokat będzie mógł uniknąć tabliczki na lokalu”, DGP nr 97/2023). Prezydium NRA, proponując wprowadzenie ustępstw w tym zakresie, miało na względzie sytuację adwokatów wykonujących zawód w dużych kancelariach, którzy formalnie zarejestrowali działalność gospodarczą w innym miejscu, np. we własnym mieszkaniu.

– Ta sprawa również powodowała niekończącą się dyskusję w adwokaturze – komentuje Przemysław Rosati. – NRA zdecydowała, że jeżeli adwokat nie może posiadać szyldu lub jest to niecelowe, to poinformuje o tym okręgową radę adwokacką. Jeżeli ta nie zgłosi sprzeciwu, adwokat nie będzie musiał mieć szyldu i ten brak nie będzie rodził negatywnych konsekwencji w odniesieniu do czynności wizytatorów przeprowadzonych w kancelariach, ale też w kontekście odpowiedzialności dyscyplinarnej. Moim zdaniem jest to dość istotne ułatwienie w wykonywaniu zawodu. Samorząd powinien być przyjazny dla adwokatów.

Inna zmiana to zrównanie formy dokumentowej i formy elektronicznej z formą pisemną czynności podejmowanych przez adwokata. Ponadto uchwała zniosła obowiązek dostarczenia właściwej okręgowej radzie adwokackiej odpisu prawomocnego postanowienia o wpisie do właściwego rejestru przez adwokata, który rozpoczyna wykonywanie zawodu w formie spółki. ©℗

Klienci o reklamach adwokackich / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe