Przepisy, które pozwalają kobietom odroczyć aplikację adwokacką i radcowską z uwagi na urodzenie dziecka, mogą być niezgodne z konstytucją – uważa rzecznik praw obywatelskich.

Profesor Marcin Wiącek wystąpił w tej sprawie do ministra sprawiedliwości, a powodem interwencji była skarga jednego z obywateli. Wskazał, że przepisy prawa o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1184 ze zm.) oraz ustawy o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1166) pozwalają aplikantce na odroczenie szkolenia, jeżeli w ciągu ostatniego roku urodziła dziecko. Ma to umożliwić matce poświęcenie się opiece nad nowo narodzonym potomstwem. Zdaniem skarżącego przepisy te dyskryminują jednak ojców, którzy przecież również mogą taką opiekę sprawować.

RPO w swoim wystąpieniu do ministra sprawiedliwości wnosi o podjęcie odpowiedniej inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do usunięcia nierównego traktowania mężczyzn i kobiet odbywających aplikację. Zauważa, że zgodnie z art. 18 konstytucji pod ochroną i opieką państwa znajduje się nie tylko macierzyństwo, ale i rodzicielstwo. Ten ostatni termin został wprowadzony do ustawy zasadniczej po to, aby nie doszło w niej do pominięcia roli ojca – tłumaczy prof. Wiącek.

Dlatego też RPO stoi na stanowisku, że ustawodawca niesłusznie pominął prawa ojca w prawie o prokuraturze i ustawie o radcach prawnych. „Mężczyzna powinien mieć również możliwość wydłużenia terminu przystąpienia do egzaminu z uwagi na urodzenie się dziecka lub planowany poród matki jego dziecka, gdyż ma równe obowiązki rodzicielskie wobec niego. Powinien też w tym szczególnym czasie wspierać swoją partnerkę” – pisze prof. Wiącek.