Aby policjant mógł wylegitymować kogokolwiek, musi wystąpić ustawowa przyczyna uzasadniająca takie żądanie. Tymczasem gdy obywatel odmawia wykonania takiego polecenia, funkcjonariusze wystawiają mandaty za uniemożliwianie lub utrudnianie czynności. Rzecznik praw obywatelskich podniósł ten problem w wystąpieniu skierowanym do komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka.
Aby policjant mógł wylegitymować kogokolwiek, musi wystąpić ustawowa przyczyna uzasadniająca takie żądanie. Tymczasem gdy obywatel odmawia wykonania takiego polecenia, funkcjonariusze wystawiają mandaty za uniemożliwianie lub utrudnianie czynności. Rzecznik praw obywatelskich podniósł ten problem w wystąpieniu skierowanym do komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka.
To pokłosie skarg obywateli, którzy alarmują, że w wielu przypadkach już sama odmowa poddania się legitymowaniu – niezależnie od tego, czy istniała przewidziana w prawie przyczyna uzasadniająca taką czynność – jest postrzegana jako zachowanie podlegające ukaraniu za niezastosowanie się do polecenia.
Tymczasem, jak zauważa prof. Marcin Wiącek, z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że obywatel może odmówić podania swych danych bez konsekwencji prawnych, gdy funkcjonariusz nie ma podstawy prawnej do ich żądania. SN w jednym ze swoich rozstrzygnięć wskazuje, że celem legitymowania jest „ustalenie lub potwierdzenie tożsamości oraz innych danych osoby na podstawie posiadanych przez nią dokumentów, czyli stwierdzenie faktycznej zgodności co do tej osoby z personaliami jej przypisanymi w legalnym dokumencie”. Sąd zauważa również, że policjant ma prawo legitymować osoby, gdy w jego ocenie ustalenie ich tożsamości jest niezbędne do wykonania czynności służbowych, np. identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia albo poszukiwania osób zaginionych. Gdy takie przesłanki nie występują, obywatel może odmówić podania swoich danych bez jakichkolwiek konsekwencji prawnych.
RPO wskazuje na art. 51 konstytucji, który stanowi, że nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji go dotyczących, a władze publiczne nie mogą pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. „Nie wystarczy zatem, że istnieje norma kompetencyjna uprawniająca funkcjonariuszy do legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości, musi również zachodzić opisana ustawą przyczyna uzasadniająca wkroczenie w sferę autonomii informacyjnej jednostki” – podkreśla prof. Wiącek.
Podkreśla, że od stażystów w patrolach oczekuje się, że będą ujawniać wykroczenia, a w przypadku ich braku – legitymować obywateli. Zdaniem RPO pozwala to wywnioskować, że już w trakcie stażu funkcjonariusze są uczeni zachowań, które budzą wątpliwości co do ich zgodności z obowiązującym prawem.
Dlatego też prof. Wiącek zwraca się do gen. Szymczyka z prośbą o uwzględnienie w pracach policji sformułowanych w orzecznictwie SN tez dotyczących możliwości legitymowania obywateli przez funkcjonariuszy.©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama