Wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań do postępowań administracyjnych zasługuje na poparcie. Część z nich może jednak sprawić, że obywatele nie będą dostatecznie chronieni w trakcie procedur. Tak rzecznik praw obywatelskich ocenia projekt nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego, nad którym pracuje resort sprawiedliwości.
Wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań do postępowań administracyjnych zasługuje na poparcie. Część z nich może jednak sprawić, że obywatele nie będą dostatecznie chronieni w trakcie procedur. Tak rzecznik praw obywatelskich ocenia projekt nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego, nad którym pracuje resort sprawiedliwości.
Szczególne wątpliwości RPO budzi propozycja zmiany art. 105 par. 3 k.p.a., o której DGP informował w nr 209/2022 („Obywatel kontra pismo”). Zakłada ona, że jeśli przepis szczególny stanowi, że postępowanie administracyjne ma być umorzone z mocy prawa, organ zawiadomi o tym strony zwykłym pismem, bez wydawania formalnej decyzji. Impulsem do znowelizowania przepisu była niejednolita praktyka organów administracyjnych umarzających postępowania na podstawie zeszłorocznej nowelizacji k.p.a. (Dz.U. z 2021 r. poz. 1491), która objęła głównie trwające postępowania reprywatyzacyjne.
Jak zauważa RPO, od wejścia w życie nowych przepisów sądy administracyjne wydały już wiele rozstrzygnięć, z których wynika jednoznacznie, że wydanie decyzji jest konieczne także wtedy, gdy umorzenie następuje z mocy prawa.
– Nawet wtedy, gdy ustawodawca przewidział skutek w postaci umorzenia postępowania z mocy prawa, organ musi każdorazowo zbadać, czy w tej konkretnej sprawie rzeczywiście zostały spełnione wszystkie przesłanki ustawowe warunkujące umorzenie. Wbrew pozorom ustalenie skutku umorzenia postępowania nie następuje więc całkiem mechanicznie – podkreśla rzecznik.
Zaznacza, że pozbawienie strony otrzymania formalnej decyzji o umorzeniu postępowania sprawia, że rozstrzygnięcia nie będzie mógł skontrolować sąd administracyjny. Zdaniem RPO proponowane zmiany „mogą wywoływać zaniepokojenie i uzasadnione zastrzeżenia jako stanowiące realne zagrożenie dla praw obywateli”.
Prawnicy, którzy pod koniec października oceniali na łamach DGP propozycję nowelizacji k.p.a., podkreślali, że to prosta droga do naruszenia reguł, na których opiera się kodeks. I że MS próbuje tworzyć zasadę z nielicznych wyjątków, które ujawniły się w praktyce działania organów administracyjnych.
– Administracja rządowa, zamiast dostosować się do jednolitej wykładni sądów administracyjnych, woli wprowadzić do k.p.a. przepis legalizujący jej bezprawne działania, choć jego wejście w życie kolejny raz będzie oznaczać naruszenie podstawowych zasad kodeksu. W tym przede wszystkim prawa strony do otrzymania od organu administracji wyczerpującego uzasadnienia, dlaczego zastosował dany przepis. To pełni funkcję gwarancyjną praw obywatelskich, o kontroli sądowej nad administracją nie wspominając – komentował Krzysztof Wiktor, radca prawny i starszy doradca w kancelarii prawnej Wardyński i Wspólnicy.©℗
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie opiniowania
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama