Sporządzenie planu podziału wyegzekwowanej kwoty – 6 zł, zajęcie składników majątkowych dłużnika – 4 zł, postanowienie o zakończeniu postępowania – 8 zł. Na rynku działają firmy, które za komornika zrobią prawie wszystko. Ten musi się tylko podpisać.

Jednym z haseł reformy komorniczej z 2019 r. było wprowadzenie obowiązku osobistego wykonywania czynności komorniczych. Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1168 ze zm.) czynności w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczającym komornik wykonuje osobiście. W określonych przypadkach może zlecić niektóre zadania asesorowi komorniczemu, lecz tylko w celu przygotowania danej osoby do zawodu.
Tymczasem na rynku działają firmy, które oferują kompleksowe świadczenie usług dla kancelarii komorniczych. Od administracyjnych przez księgowe po przygotowanie postanowień, a nawet prowadzenie usług call center.
I tak, pakiet pism związanych z planem podziału wyegzekwowanej kwoty - sporządzenie planu, pisma do dłużnika i wierzyciela, postanowienia o częściowych kosztach - kosztuje już od 6 zł. Założenie nowej sprawy ze wszczęciem egzekucji - 10 zł. Sporządzenia zapytania do ZUS, urzędu skarbowego, centralnej bazy danych ksiąg wieczystych - 1 zł. Zajęcie składników majątkowych dłużnika - 4 zł za każdy. Umorzenie postępowania, postanowienie o kosztach czy zakończeniu postępowania - 8 zł.

Czy to jest dopuszczalne?

- Taka działalność jest jak najbardziej legalna, zresztą na rynku jest już kilka takich firm. Zawieramy z kancelariami komorniczymi umowy o powierzeniu danych, o ochronie danych. Prowadzimy usługi księgowe, a także wykonujemy czynności techniczne, jak rejestracja sprawy, przygotowujemy projekty postanowień etc. Oczywiste jest, że w kancelarii komornik też nie wykonuje, bo nie byłby w stanie, wszystkich tych czynności osobiście, lecz robią to pracownicy biurowi, aplikanci czy asesorzy, a komornik je zatwierdza podpisem. Podobnie z firmami zewnętrznymi - słyszymy od współwłaściciela jednego z takich podmiotów, zachwalającego współpracę jako sposób na ograniczenie kosztów. Następnego dnia po rozmowie osoba ta prosi, by nie podawać ani jej danych, ani nazwy firmy.
Inna firma chwali się w ofercie, że „wiemy, jak poprowadzić rozmowę, aby zakończyła się ustaleniem spłaty zadłużenia” oraz, że „nasi konsultanci odbierają telefony przychodzące, udzielając wszelkich informacji nie tylko uczestnikom postępowań, ale także innym osobom, tj. sądy, ZUS-y etc.”. Zapytaliśmy, w jaki sposób chronione są dane uczestników postępowania. Czy pracownicy podpisują zobowiązania do zachowania tajemnicy służbowej i czy taki podmiot byłby w stanie - w razie wycieku danych o czyichś zobowiązaniach czy składnikach majątkowych - ustalić osobę za to odpowiedzialną. Przedstawiciele firmy poprosili o pytania e-mailem, ale później kontakt się urwał.

Głos Ministerstwa Sprawiedliwości

Resort jak dotąd nie miał żadnych sygnałów o działalności takich firm. Jednocześnie jednak nie przesądza wprost, czy ich działalność jest dozwolona, a jeśli tak, to w jakim zakresie.
Z jednej strony MS przypomina, że zgodnie z art. 759 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego czynności egzekucyjne (z wyjątkiem tych zastrzeżonych dla sądów) są wykonywane przez komorników. Artykuł 3 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych stanowi zaś, że komornik jest organem władzy publicznej w zakresie wykonywania czynności w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczającym.
- Jest więc szczególnym organem władzy publicznej, pozostającym poza strukturą administracji publicznej. Ustawa o komornikach sądowych przewiduje, że komornik czynności w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczającym wykonuje osobiście. Wykonywanie więc przez podmioty trzecie czynności w postępowaniach egzekucyjnym i zabezpieczającym, które są zastrzeżone dla komornika, uznać należy za bezprawne - podkreśla MS w odpowiedzi na pytania DGP.
Jednocześnie MS przyznaje, że zgodnie z art. 153 ust. 1 u.k.s. komornik we własnym imieniu może jednak zawrzeć z osobami niezbędnymi do obsługi kancelarii, a także podmiotami niezbędnymi do ochrony mienia i pomocy w czynnościach terenowych, umowę o pracę, o dzieło, umowę zlecenia lub umowę o świadczenie usług.
- Do prowadzenia kancelarii komorniczej czasem niezbędne jest korzystanie z pomocy innych osób. Wśród nich są asesorzy, aplikanci, pracownicy administracyjni, osoby do obsługi kancelarii, podmioty niezbędne do ochrony mienia i pomocy przy czynnościach terenowych. Za działania aplikantów, asesorów, a także osób niezbędnych do obsługi kancelarii komornik ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą tak jak za działania własne - przypomina MS.
- Wydaje się, że przepis o możliwości zawierania umów z podmiotami zewnętrznymi miał służyć temu, by komornik mógł zawrzeć umowę z dostawcą usług informatycznych, księgowych, ochraniarskich czy np. z firmą sprzątającą. Tymczasem stał się furtką do zlecania wykonywania czynności komorniczych przez podmioty trzecie. Przecież w ten sposób, zlecając wszystko, co tylko się da podmiotom trzecim, komornik może mieć całą kancelarię w laptopie. Bo wszystko inne, łącznie z archiwizacją, obsługą telefoniczną etc. scedował na kogoś innego. Jego rola ograniczy się do sygnowania pism - krytykuje dr Jarosław Świeczkowski, komornik z Wejherowa. - Ministerstwo Sprawiedliwości chwaliło się, że udało się zlikwidować tzw. hurtownie komornicze, podczas gdy obecne przepisy być może tworzą jeszcze większe zagrożenie, w postaci nie hurtowni, ale jakichś konglomeratów, które zbiorowo będą obsługiwać wiele kancelarii - przestrzega były prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Co więcej, wynikająca z art. 153 ust. 1 możliwość zawierania umów o świadczenie usług z osobami niezbędnymi do obsługi kancelarii pozwala ominąć wymóg wynikający z ust. 2 tego przepisu, który nakazuje komornikowi zatrudniać asesorów oraz aplikantów na umowę o pracę. Bo zamiast kogokolwiek zatrudniać, można skorzystać z usług zewnętrznej agencji.

Ryzyko odpowiedzialności

A co na to obecne władze KRK? - Co do zasady czynności o charakterze egzekucyjnym są wyłączną prerogatywą komornika, stąd należy wyraźnie podkreślić, iż w opinii Krajowej Rady Komorniczej tego rodzaju oferty są co najmniej kontrowersyjne z punktu widzenia obowiązujących przepisów - mówi Marek Grzelak, rzecznik prasowy KRK. - Co prawda, osobiście nie znam kancelarii, która korzystałaby z opisanych usług, dotyczących bezpośrednio prowadzenia postępowań egzekucyjnych, jednak bez wątpienia samorząd komorniczy będzie zwracał uwagę, czy w tej materii nie pojawiają się jakieś niepokojące sygnały - zapowiada rzecznik KRK.
Rafał Fronczek, honorowy prezes KRK, również widzi zagrożenia w korzystaniu z takich usług. - Wiem, że czasem może pojawić się zapotrzebowanie na usługi księgowe. To jest specyficzny typ księgowości, więc jeśli np. komornik traci wykwalifikowanego pracownika, znalezienie szybko kogoś z doświadczeniem do prowadzenia księgi pieniężnej jest trudne. W takich sytuacjach, krótkoterminowo, zlecenie zewnętrzne takiej pracy osobie kompetentnej i sprawdzonej, przy odpowiednim nadzorze, może być jakimś rozwiązaniem - zauważa Fronczek. - Natomiast trudno mi sobie wyobrazić korzystanie z kompleksowej obsługi kancelarii świadczonej przez osoby, których komornik nie zna. Przecież za ewentualne błędy tych osób komornik może ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą, dyscyplinarną lub karną - dodaje.
OPINIA
Dr Joanna Szachta prawnik specjalizujący się w postępowaniu egzekucyjnym
Wprowadźmy ogólnopolski urząd do obsługi kancelarii
Dr Joanna Szachta prawnik specjalizujący się w postępowaniu egzekucyjnym / Materiały prasowe
Outsourcing kancelarii komorniczych oferowany przez podmioty funkcjonujące na rynku prywatnym to efekt przepisów ustawy o komornikach sądowych. Gdzie tutaj mamy do czynienia z samodzielnym wykonywaniem zawodu komornika sądowego? Po co wymóg posiadania wyższego wykształcenia i obowiązku jego uzupełnienia, skoro komornik sądowy nie prowadzi postępowania egzekucyjnego, a może to czynić za niego jakiś zewnętrzny podmiot?
Przecież sprawy zarejestruje jakaś dziwna spółka, dokona zapytań, zajęć, zaksięguje środki. Interesant do kancelarii się nie dostanie, chyba że jakoś ją odnajdzie. Ale przepisy wymagają oznaczenia godzin otwarcia przed wejściem do kancelarii, a nie na budynku (co ma znaczenie w przypadku kamienic czy biurowców). Komornik jest przy tego typu działalności fikcją. To jedynie podmiot, który ponosi odpowiedzialność, gdyby coś się wydarzyło (np. wypłyną dane osobowe).
W przypadku korzystania z tego rodzaju usług komornik nie ma żadnej kontroli nad postępowaniem egzekucyjnym. A zatem o losie dłużnika, podjętych wobec niego czynnościach, będzie decydował pracownik jakiejś zewnętrznej spółki. Czy tego typu działania przyświecały projektodawcy ustawowych rozwiązań? Mając na uwadze to, że tego typu firm na rynku przybywa, należy uznawać, że ich usługi cieszą się zainteresowaniem wśród komorników. Po co w takim razie komornik sądowy, skoro wszystko robi się zdalnie, czynności wykonuje się masowo, automatycznie, bez analizy sprawy? Czy nie lepiej byłoby wprowadzić jakiś ogólnopolski urząd, w którym zatrudnieni zostaliby pracownicy, aby automatycznie generować pisma z systemu? Przecież do tego zmierzają aktualne pomysły...