Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego oddaliła jako oczywiście bezzasadną kolejną kasację w sprawie o punkty za szkolenia.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego oddaliła jako oczywiście bezzasadną kolejną kasację w sprawie o punkty za szkolenia.
Radca prawna została ukarana naganą za to, że w danym okresie szkoleniowym nie zdobyła wymaganej liczby punktów. Co ciekawe, nie kwestionowała tego, lecz podnosiła, że zarzut w istocie dotyczy nierzetelnego wykonywania przez nią zawodu, czego w postępowaniu nie wykazano. Korporacyjny Wyższy Sąd Dyscyplinarny podtrzymał decyzję sądu izbowego, obniżając jedynie koszty postępowania zasądzone od obwinionej (z 2500 zł do 1500 zł).
W kasacji obrona podniosła zarzuty naruszenia zarówno prawa materialnego, jak i prawa procesowego. Miało ono polegać na prowadzeniu sprawy mimo przedawnienia karalności czynu oraz na naruszeniu prawa do obrony przez procedowanie mimo nieobecności obwinionej.
Rzecznik dyscyplinarny przekonywał wczoraj w SN, że zarzuty te są niezasadne, gdyż postępowanie wszczęto przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia – co prawda tylko „w sprawie” (faza „przeciwko” obwinionej odbyła się już po tym terminie), ale i tak przerywa to bieg przedawnienia.
Brak uczestnictwa w rozprawie wynikał zaś z decyzji obwinionej mającej w tym samym terminie dwie rozprawy, w których występowała jako pełnomocnik. Zdaniem rzecznika nie jest to jednak usprawiedliwiony powód odroczenia rozprawy, gdyż w przypadku kolizji można wyznaczyć substytuta.
Sąd podzielił argumentację rzecznika dyscyplinarnego i oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną (postanowienie z 24 maja 2022 r., sygn. akt II DK 25/22).
Sędzia sprawozdawca Jarosław Duś w ustnych motywach rozstrzygnięcia wskazał, że kasacja w sprawach dyscyplinarnych przysługuje tylko w przypadku rażącego naruszenia prawa. W kasacji jednak nie wskazano takich naruszeń. Zarzuty nie implikowały nierzetelnego wykonywania zawodu przez obwinioną, nie naruszono jej prawa do obrony, ani nie prowadzono postępowania mimo przedawnienia.
– Sposób sformalizowania odbywania szkoleń został przyjęty przez samorząd, a jeśli ktoś się z nim nie zgadza, może nie wykonywać tego zawodu – podsumował Jarosław Duś.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama