PiS uważa, że wzrostu wydatków na wojsko nie da się wypchnąć poza budżet do specjalnego funduszu, dlatego potrzebna jest korekta konstytucji. Ma dotyczyć wyłączenia z reguł finansowych kosztów związanych z armią.
PiS uważa, że wzrostu wydatków na wojsko nie da się wypchnąć poza budżet do specjalnego funduszu, dlatego potrzebna jest korekta konstytucji. Ma dotyczyć wyłączenia z reguł finansowych kosztów związanych z armią.
– Z funduszu nie da się wszystkiego pokryć, np. etatów żołnierskich. To wydatki ściśle budżetowe – wskazuje rozmówca DGP z rządu. Armia ma zostać zwiększona dwukrotnie, do 300 tys., do tego dochodzą pieniądze na jej bieżące utrzymanie, których nie da się sfinansować pozabudżetowo. Z kolei inny polityk PiS dodaje, że co prawda mamy pewien bufor, jeśli chodzi o dochodzenie do 60-proc. limitu konstytucyjnego zadłużenia, jednak rząd woli nie ryzykować przekroczenia tej granicy.
Możliwe, że propozycja dotycząca zmiany ustawy zasadniczej w tej kwestii spotka się z przychylną oceną przynajmniej PSL. Jeden z ważnych polityków ludowców nie wyklucza poparcia takiej propozycji. Choć nadal PiS potrzebowałby głosów innych ugrupowań dla takiej zmiany.
Większy opór w opozycji cały czas budzi drugi pomysł rządzących na zmianę konstytucji, czyli możliwość konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów. PiS podkreśla, że na gruncie obowiązujących przepisów da się mrozić majątki, ale już nie konfiskować. Przepisy odnoszą się bowiem do procedury karnej, a w przypadku oligarchów potrzebna byłaby procedura administracyjna. Stąd, zdaniem PiS, jedyna droga to zmiana konstytucji w tym zakresie.
Ale opozycja uważa, że nie trzeba tu aż tak radykalnych rozwiązań jak zmiana ustawy zasadniczej. KO pokazała już pomysły w tej sprawie. Z kolei ludowcy uważają, że konfiskata może się odbywać na mocy klauzul generalnych z konstytucji mówiących o bezpieczeństwie państwa. – Skoro w pandemii można było nie wprowadzać stanu nadzwyczajnego, a jednocześnie zamykać ludziom biznesy, to takie działania też można wprowadzić bez nowelizacji ustawy zasadniczej – mówi nam polityk PSL.
W kontrze do PiS opozycja zamierza raczej podkreślać znaczenie aktualnie obowiązującej konstytucji. PSL szykuje na 2 kwietnia wydarzenia wokół 25. rocznicy jej wejścia w życie. Zorganizowana będzie w Sejmie debata liderów i ekspertów nt. praworządności i roli konstytucji. Ma ona zacząć cykl wydarzeń związanych z obchodami, na pewno jednak nie wieszczy rewolucji, bo jak słychać z opozycji – dopóki rządzi PiS, nie ma mowy o większych zmianach w ustawie zasadniczej. Choć PSL nie wyklucza, że gdyby doszło do debaty konstytucyjnej, to należy brać pod uwagę zapisanie obecności w NATO i UE. Tyle że to postulaty, które niekoniecznie spodobają się PiS.
Nie wszystkie wydatki na wojsko można wypchnąć poza budżet
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama