W tym roku przedstawiciele stołecznej palestry nie wezmą, jak zawsze, udziału w organizowanym przez resort Tygodniu Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem. Poinformował o tym Marcina Romanowskiego, wiceministra sprawiedliwości, mec. Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Bezpośrednią przyczyną jest zbyt późne skierowanie przez resort zaproszenia (dziewięć dni roboczych przed rozpoczęciem akcji), ale są też inne powody. „(…) od dłuższego czasu Ministerstwo Sprawiedliwości utrzymuje wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną przez adwokatów «z urzędu» na poziomie często niższym niż obowiązujące w Polsce minimalne wynagrodzenia za pracę. Zaś «Tydzień» jest organizowany w ramach Funduszu Sprawiedliwości, który, jak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, znalazł środki finansowe na pokrycie wydatków na tzw. środki techniki specjalnej służące atakom na prawa i wolności obywatelskie, w tym w szczególności inwigilacji adwokata naszej izby” – czytamy w piśmie dziekana warszawskiej ORA. Mecenas Pietrzak przypomina również, że udział adwokatów w tej akcji jest pro bono.
– Trudna do zaakceptowania jest sytuacja, w której przewidziane prawem cele działania FC są realizowane dzięki bezpłatnej pracy adwokatów, zaś środki funduszu wydatkowane są na cele uderzające w konstytucyjnie gwarantowane prawa i wolności obywatelskie – dodaje mec. Pietrzak.
Dziekan zwrócił również uwagę na niedofinansowanie systemu pomocy prawnej z urzędu, który opiera się w znacznej mierze na społecznej pracy adwokatów, których wynagrodzenie ledwo pokrywa koszty (w dodatku w 2016 r. stawki te zostały obniżone). Jak podkreśla mec. Pietrzak, jednorazowe akcje, w dodatku oparte na bezpłatnej pracy adwokatów, nie mogą być sposobem na prowadzenie polityki państwa w zakresie zapewnienia dostępu do pomocy prawnej.