Dwukrotne zwiększenie wartości przedmiotu sporu (z 75 tys. zł do 150 tys. zł) spraw, które leżą we właściwości sądów rejonowych, spowolni postępowania – alarmują sędziowie

Propozycja zmiany właściwości rzeczowej sądów to jeden z elementów dużej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Obecny próg obowiązuje od 16 lat, co w kontekście wzrostu w tym czasie wskaźników ekonomicznych, takich jak wartość PKB (wzrost 2,5 razy), wynagrodzenia (minimalna pensja wzrosła o 200 proc., a średnia prawie o 100 proc.) i inflacji, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości powoduje konieczność podniesienia wartości przedmiotu sporu, od której właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd okręgowy. Za to wszystkie sprawy dotyczące uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym mają trafić z rejonów do okręgów.
Rejony przeciwne
Propozycje takich rozwiązań kwestionują sądy rejonowe, które uważają je za największą wadę całego projektu. - Jest to zmiana zbyt daleko idąca, która spowoduje nadmierne obciążenie i tak już mocno obłożonych wpływem spraw sądów rejonowych - wskazuje Marek Pietruszka, prezes SR dla Łodzi-Widzewa.
Jak podkreśla, kryterium inflacyjne tylko pośrednio ma wpływ na liczbę spraw, które trafiają do sądów. - Znaczne obciążenie pracą generują sprawy o zadośćuczynienia, a ich wysokość w żadnym zakresie nie zależy od wskaźnika inflacji. (…) Można się spodziewać, iż do sądów rejonowych zaczną wpływać niemal wszystkie sprawy dotyczące kredytów indeksowanych do CHF oraz zdecydowana większość spraw dotyczących błędów medycznych - wskazuje prezes Pietruszka w opinii przesłanej w ramach konsultacji.
Sędziowie zwracają uwagę, że podwyższenie progu wymagałoby zwiększenia liczby etatów nie tylko orzeczniczych, ale również asystentów i pracowników sekretariatów.
Trudniej i dłużej
Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” stoi na stanowisku, że takie zmiany będą prowadzić do dalszej destabilizacji sądownictwa.
- Do sądów rejonowych wpływać będą skomplikowane sprawy gospodarcze, również z zakresu zamówień publicznych, a także sprawy cywilne o zadośćuczynienie i odszkodowanie o dużo bardziej skomplikowanym charakterze niż dotychczas (np. z tytułu błędów medycznych). Są to postępowania pracochłonne i wymagające wielu opinii biegłych. W takich sprawach sędziowie w sądach rejonowych dotychczas rzadko orzekali - czytamy w opinii Iustitii.
Stowarzyszenie zwraca uwagę, że czas trwania postępowań w sądach rejonowych znacznie się wydłużył, co związane jest z nadmiernym obciążeniem sądów najniższego szczebla. - Dodatkowe obciążenie sędziów rejonowych całkowicie zablokuje sądy rejonowe, czego skutki obywatele będą odczuwać przez wiele lat - podkreśla Iustitia.
Liczby przeczą tezie
Stowarzyszenie zwraca też uwagę, że zawarte w uzasadnieniu projektu nowelizacji k.p.c. stwierdzenie o „stale rosnącej dynamice wzrostu spraw do sądów okręgowych i zmniejszeniu dynamiki odnośnie sądów rejonowych” nie uwzględnia wpływu spraw w przeliczeniu na obsadę. Zdaniem Iustitii spadek liczby spraw wpływających do rejonów w 2020 r. wynikał z pandemii. Tymczasem w latach 2018 i 2019 do wydziałów cywilnych w sądach rejonowych wpłynęło dwa razy więcej spraw niż do wydziałów cywilnych w sądach okręgowych, a w 2020 r. nadal do wydziałów cywilnych sądów rejonowych wpłynęło o 25 proc. spraw więcej niż do okręgów.
Jeszcze większa dysproporcja jest w wydziałach. W latach 2018 i 2019 do sądów rejonowych wpłynęło ponad pięciokrotnie więcej spraw niż do wydziałów gospodarczych sądów okręgowych, a w 2020 r. ponad trzykrotnie więcej.
- Skoro zatem w przeliczeniu na obsadę (tzw. pracujące etaty) do sądów rejonowych w latach 2018-2019 w wydziałach cywilnych wpływało dwa razy więcej spraw niż do wydziałów cywilnych sądów okręgowych, a w sprawach gospodarczych ponad pięciokrotnie więcej niż do wydziałów gospodarczych, uzasadnienie projektowanej zmiany „stale rosnącą dynamiką wzrostu wpływu spraw do sądu okręgowego i zmniejszeniu dynamiki odnośnie sądów rejonowych” jest zupełnym nieporozumieniem albo celowym zabiegiem mającym na celu pogłębienie zapaści w sądownictwie i przyszłym pretekstem dla ewentualnego „uzdrawiania” wymiaru sprawiedliwości - twierdzi Iustitia.
W uwagach sądów pojawił się postulat, aby podniesienie progu ograniczyć do 100 tys. zł, co pozwoliłoby uwzględnić wzrost inflacji oraz wynagrodzeń, ale nie spowodowałoby drastycznego zalewu sądów rejonowych nowymi sprawami.
Pełnomocnicy podzieleni
Z niepokojem i sceptycyzmem do tej zmiany podchodzi także Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Programowych Naczelnej Rady Adwokackiej. - Niczego to nie poprawi, a jest ryzyko, że tylko pogorszy sytuację w sądach i w efekcie przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego. Brakuje nam stabilności, tymczasem w zamian mamy ciągle do czynienia z mieszaniem herbaty i oczekiwaniem, że od tego - jak mówił Kisiel - herbata stanie się słodsza. Otóż się nie stanie, trzeba wreszcie dosypać cukru - mówi mecenas Kulińska.
Nieco inaczej patrzy na to Karolina Pilawska z kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci, która prowadzi wiele spraw frankowych. - Myślę, że sędziowie w sądach rejonowych są przygotowani do sądzenia takich spraw, bo już teraz przy obecnej wysokości progu trochę ich trafiało również do nich - mówi.
Wskazuje, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia rozpatrywał niektóre powództwa wobec mBanku, do SR dla Mokotowa trafiały sprawy przeciwko Millennium, a SR dla Woli był właściwy dla sporów z Gettin Bankiem.
- Co ciekawe, orzeczenia zapadały tam szybciej niż w sądzie okręgowym, gdzie powstał nawet specjalny wydział frankowy. Mam nadzieję, że podniesienie progu spowoduje większe rozłożenie spraw między sądami i będą one rozpoznawane szybciej - dodaje Karolina Pilawska.
Resort sprawiedliwości w odpowiedzi na pytanie DGP informuje, że przesłany do opiniowania przepis to jedynie punkt wyjścia do dyskusji o kierunku zmian w zakresie rozdziału właściwości rzeczowej sądów rejonowych i okręgowych.
- W trakcie opiniowania, konsultacji oraz uzgodnień zewnętrznych będą analizowane wszystkie głosy krytyczne i zastrzeżenia odnoszące się do proponowanej regulacji - zapewnia ministerstwo.©℗
ikona lupy />
Czekanie na wyrok / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe