„Stop zamrożeniu płac 2022” – pod takim hasłem odbędzie się 10 września 2021 r. przed rządowymi budynkami wspólna demonstracja pracowników sądów i prokuratur. Ma to być kontynuacja manifestacji organizowanych cyklicznie od początku wakacji.

Uchwałę o przystąpieniu do kolejnej fazy akcji protestacyjnej podjęła rada główna Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. „Zwracamy się do Prezydenta RP, który w ostatnich tygodniach wydał rozporządzenie podnoszące płace m.in. parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, aby w jednoznaczny sposób stanął w obronie prawa pracowników całej sfery budżetowej do waloryzacji wynagrodzeń w 2022 r.” – głosi dokument. Związek przypomina, że zgodnie z przyjętą w ubiegłym tygodniu ustawą na podniesienie wynagrodzenia będą mogli liczyć głowa państwa i samorządowcy.
„Oczekujemy zajęcia stanowiska przez Premiera, który firmuje projekt zamrażający płace 600 tysięcy pracowników służących na co dzień państwu” – piszą związkowcy. I wytykają Mateuszowi Morawieckiemu, że odnosząc się do podwyżek dla parlamentarzystów, użył stwierdzenia, że „potraktowano ich jak każdą inną grupę zawodową”. W związku z tym apelują do premiera o „zachowanie elementarnej konsekwencji i odstąpienie od niesprawiedliwych uregulowań zawartych w projekcie budżetu, które dyskryminują kilkaset tysięcy pracowników sfery budżetowej, odbierając im prawo do waloryzacji płac w 2022 r.”.
Rada główna ZZPiPP RP zwraca się także do ministra sprawiedliwości, aby ten, jako członek Rady Ministrów, sprzeciwił się zamrożeniu wynagrodzeń w wymiarze sprawiedliwości.
Związkowcy podkreślają, że trwający protest to nie walka o podwyżki, a o to, co im się po prostu należy. Chcą, aby pensje pracowników sfery budżetowej zostały zwaloryzowane o 12 proc. Tylko wówczas bowiem ich wartość nie spadnie w sposób radykalny ze względu na galopującą inflację.