Cierpienia spowodowane śmiercią najbliższej osoby nie dają się przełożyć na konkretną sumę pieniężną, jednak wypłacona z tego tytułu kwota nie może być symboliczna ‒ orzekł Sąd Rejonowy w Człuchowie. Uzasadnienie wyroku zostało niedawno opublikowane.

W czerwcu 2018 r. zginęła matka powódki. Nastąpiło to na skutek wypadku samochodowego spowodowanego przez pozwanego, który jadąc za szybko, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i czołowo zderzył się z autem kobiety. Poszkodowana doznała licznych obrażeń narządów wewnętrznych i zmarła niedługo po zdarzeniu. Powódka wystąpiła do ubezpieczyciela z roszczeniem o wypłacenie zadośćuczynienia w wysokości 65 tys. zł, ten wypłacił jej jednak tylko część tej kwoty ‒ 35 tys. zł. Stwierdził, że cierpienia po śmierci matki nie zostały przekonująco wykazane i udowodnione.
Kwestia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej jest uregulowana w art. 446 par. 4 kodeksu cywilnego. Zgodnie z przepisem sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Instytucja ta zasadniczo różni się od odszkodowania, ponieważ nie wymaga wykazania pogorszenia sytuacji materialnej czy wykazywania strat pieniężnych spowodowanych śmiercią poszkodowanego. Przepisy dotyczące zadośćuczynienia pozostawiają również dużą swobodę sędziemu, pozwalając na indywidualną ocenę każdej sprawy.
W tym przypadku sąd uznał, że wypłacona przez ubezpieczyciela kwota jest zdecydowanie niewystarczająca i przyznał powódce 65 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Nie podzielił poglądu dotyczącego braku wykazania doznanej krzywdy, zwracając uwagę m.in. na młody wiek powódki, która w chwili śmierci matki miała zaledwie 24 lata. Znaczenie miało też, że wychowywała się bez ojca, z matką łączyła ją szczególnie silna więź emocjonalna, także ze względu na to, że pomagała jej radzić sobie z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem. Sąd wskazał, że tak naprawdę właśnie istnienie pozytywnej i znaczącej więzi emocjonalnej przy przyznawaniu zadośćuczynienia ma często charakter decydujący. Przypomniał, że przyznawana kwota ma przede wszystkim pomóc w złagodzeniu cierpień fizycznych i psychicznych oraz pomóc przystosować się do nowej rzeczywistości. Nie może być ona jednak również źródłem nadmiernego wzbogacenia, dlatego nie da się określić w przepisach nawet szerokiego zakresu, w jakim sąd musiałby przyznawać zadośćuczynienie. W przytoczonej sprawie znaczenie miało również, że więź pomiędzy dzieckiem a rodzicem jest zaliczana do kategorii dóbr osobistych, szczególnie chronionych przez prawo cywilne.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Rejonowego w Człuchowie z 7 października 2020 r., sygn. akt I C 600/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia