Tak się nie stało, bo nie wiadomo, jak zakwalifikować teren położony wzdłuż rzeki.
Wątpliwości, czy schody nad Wisłą są ulicą, okazały się kluczowym zagadnieniem. Otóż z uchwały Rady m.st. Warszawy wynika, że schody są częścią „bulwarów nadwiślańskich”. Przy czym za bulwar – jak wynika z definicji słownikowej – można uznać zadrzewioną ulicę. Ustalenie tego, czym są schody nad Wisłą, jest o tyle ważne, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2015 r. poz. 1286 ze zm.) nie mówi jednoznacznie, że alkoholu nie można spożywać w miejscach publicznych. Wskazuje za to, że zakaz obowiązuje na ulicach, w parkach i na placach, wymienionych w art. 14 ust. 2a.
Zdaniem obrońcy ukaranego mandatem warszawiaka schody nad Wisłą są częścią rzeki. Ma to potwierdzać m.in. mapa własności na stronie Biura Geodezji i Katastru m.st. Warszawy. Wynika z niej, że jest to teren należący do Skarbu Państwa oznaczony symbolem „Wp”, którym określa się wody śródlądowe płynące. Dodał też, że poziom Wisły w zależności od pory roku bywa różny i zdarzają się sytuacje, gdy schodki znajdują się pod powierzchnią.
O tym, że teren wzdłuż lewego brzegu Wisły nie jest ulicą świadczą też – zdaniem mecenasa – dokumenty, m.in. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy i projekt czasowej organizacji ruchu z Zarządu Dróg Miejskich. W tym drugim jest rozróżnienie pomiędzy betonowym chodnikiem przy ulicy Wioślarskiej 6 i betonowym obiektem (schodami), które znajdują się już poza pasem ruchu drogowego.
Sąd postanowił rozpatrzyć sprawę ponownie, orzekając wczoraj o odroczeniu rozprawy do 19 kwietnia br.
ORZECZNICTWO
Sprawa z 5 kwietnia 2016 r., sygn. akt XI W 10621/15