Specyfikacja techniczna Galaxy S4 krążyła już w sieci od dłuższego czasu, więc nie jest dla nikogo wielkim zaskoczeniem. Procesor 1.6 Ghz Octa-Core (planowana jest również alternatywna wersja 1,9 Ghz Quad-Core), 2GB RAM, bateria 2,600 mAh oraz dwa aparaty (przedni – 2 MPx i tylny – 13 MPx). Flagowiec Samsunga zapewnia obsługę sieci 4G LTE, Bluetooth 4.0, HSPA+ oraz IR LED. Wygląd telefonu nie uległ większym zmianom – SGS4 łudząco przypomina swojego poprzednika S III. Ekran jest troszeczkę większy (5” HD AMOLED) oraz cieńszy (7,9 mm). Poza tym - zaskoczeń brak.
Wyraźnie widać, że Samsung skupił się przede wszystkim na „wnętrzu” telefonu, czyli oferowanych przez niego funkcjonalnościach. Tutaj nowości jest zdecydowanie więcej. Interesująco prezentują się przede wszystkim funkcje Smart Scroll oraz Smart Pause. Pierwsza z nich umożliwi przewijanie ekranu wzorkiem przy delikatnym odchyleniu telefonu. Druga – automatycznie zatrzyma odtwarzane video w momencie, w który przestaniemy spoglądać na ekran.
Kolejna nowość to S Translator – funkcja umożliwiająca tłumaczenie rozmowy w czasie rzeczywistym. Na razie obejmuje 9 języków (brak polskiego) i podczas prezentacji prezentowała się imponująco Czyżby Samsung planował rzucić wyzwanie swoim parterom z Google?
Funkcje Samsung Adapt Display oraz Samsung Adapt Sound mają dostosowywać obraz i dźwięk do panujących warunków zewnętrznych – natężenia światła, hałasu etc. Trudno jednoznacznie stwierdzić jak sprawdzą się w praktyce.
Ciekawym pomysłem wydaje się być natomiast Samsung Home Sync – system integrujący wszystkie urządzenia Samsunga, które posiadamy w domu. Nastawianie pralki i zmywarki za pomocą SGS4? Czemu nie! Innym życiowym rozwiązaniem koreańskiego giganta jest system S Health, monitorujący dane dotyczące zdrowia użytkownika oraz warunki zewnętrzne wpływające na jego samopoczucie.
Na konferencji w Nowym Jorku zaprezentowano również inne, mniejsze lub większe technologiczne innowacje. Niektóre z nich prawdopodobnie na stałe zagoszczą w portfolio Samsunga, o pozostałych bardzo szybko zapomnimy.
Bez wątpienia SGS4 jest dla Samsunga krokiem naprzód. Pytanie brzmi, czy nie jest to krok zbyt krótki? O tym przekonamy się z pewnością przy okazji „kontrataku” ze strony Apple.