Recenzje w internecie coraz częściej bywają wykorzystywane do wprowadzania odbiorców w błąd oraz manipulowania wizerunkiem ocenianych podmiotów lub ich produktów. Fałszywe opinie mogą prowadzić nawet do poważnych strat finansowych.
Podmiot, któremu została wystawiona fałszywa recenzja, może dochodzić swoich praw zarówno na drodze karnej, jak i cywilnej. Co więcej, jeśli autorem nieprawdziwej opinii jest podmiot konkurencyjny, to takie zachowanie można uznać za czyn nieuczciwej konkurencji. Przedsiębiorca poszkodowany takim działaniem ma prawo żądać zadośćuczynienia i rekompensaty.
Zabezpieczenie dowodów
Przed podjęciem jakichkolwiek działań należy jak najszybciej zabezpieczyć dowody, np.:
- zrobić zrzuty ekranu z widoczną datą i godziną,
- zachować adresy stron internetowych, na których pojawiły się fałszywe opinie, oraz dane autora opinii, jeśli są dostępne.
Należy mieć na uwadze fakt, że materiały w internecie mogą zostać szybko zmodyfikowane.
Kolejnym krokiem jest kontakt z administratorem strony, na której została umieszczona fałszywa opinia. Jest on zobligowany do reagowania na zgłoszenia dotyczące naruszających prawo treści. Jeśli administrator zignoruje takie zgłoszenie, wówczas może ponosić odpowiedzialność na mocy przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Przedsądowe wezwanie
Jeśli autor fałszywej opinii jest znany, a administrator strony, pomimo stosownego kontaktu i zgłoszenia naruszającej prawo treści, nie usunął opinii i nadal widnieje ona na stronie, wówczas można wezwać autora do usunięcia recenzji lub zamieszczenia stosownego sprostowania. Jeżeli autor nie jest znany, wezwanie do usunięcia opinii należy skierować do administratora strony.
Postępowanie cywilne
Jeżeli polubowne działania okażą się niewystarczające, sprawa może zostać skierowana na drogę postępowania sądowego. W pozwie można żądać:
- usunięcia fałszywej opinii,
- sprostowania opinii lub przeprosin,
- zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (np. w przypadku szkody na wizerunku lub dobrach osobistych),
- odszkodowania, jeżeli zostanie wykazana szkoda majątkowa,
- zakazu publikacji podobnych treści w przyszłości.
Warto mieć na uwadze, że podmiot, któremu została wystawiona negatywna fałszywa opinia, może pozwać administratora portalu, jeśli ten nie usunie opinii pomimo odpowiednich zgłoszeń. Powód może wnieść o nakazanie usunięcia wpisów stanowiących umyślne naruszenia dóbr osobistych oraz o zasądzenie stosownego zadośćuczynienia. Jeśli sąd wyda wyrok niezgodny z żądaniem powoda lub oddali pozew, powodowi przysługuje prawo do wniesienia dalszych środków odwoławczych.
Co istotne, zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego art. 24 par. 1 kodeksu cywilnego nie ogranicza zastosowania tego przepisu jedynie do bezpośrednich sprawców naruszenia dóbr osobistych. Obejmuje wszelkie działania, które w jakikolwiek sposób powodują lub przyczyniają się do naruszenia dóbr osobistych lub do pogłębienia naruszeń dokonanych uprzednio przez inne podmioty. Na gruncie tego przepisu pojęcie sprawcy naruszenia dóbr osobistych jest na tyle pojemne, że zbędne jest odwoływanie się do przepisu art. 422 k.c. (por. Wyrok SN z 30 września 2016 r., sygn. akt I CSK 598/15). Zgodnie z cytowanym orzeczeniem naruszenie dobra osobistego może mieć także postać umożliwienia dostępu do informacji o treści obraźliwej dla innej osoby przez świadczenie usługi hostingu na rzecz osób rozpowszechniających taką informację. Wówczas to na podmiocie świadczącym tę usługę spoczywa ciężar wykazania braku bezprawności naruszenia.
W odniesieniu do administratora portalu art. 14 ust. 1 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną stanowi, że za przechowywane dane nie ponosi on odpowiedzialności, jeżeli nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o ich bezprawnym charakterze lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
Jak wskazał Sąd Najwyższy, istotna w takiej sprawie jest okoliczność, czy strona pozwana przed doręczeniem pozwu miała wiedzę na temat obraźliwych czy wulgarnych treści komentarzy dotyczących powoda umieszczonych przez internautę na administrowanej stronie internetowej. Takie samo stanowisko przyjął Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 16 czerwca 2015 r. (skarga nr 64569/09.), w którym wskazał, że administrator strony internetowej może ponosić odpowiedzialność za działania użytkowników portalu, w szczególności za umieszczanie przez nich komentarzy.
Jeśli administrator portalu nie ma jednostki organizacyjnej w Unii Europejskiej, to zgodnie z art. 27 ust. 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (dalej: RODO) powinien na piśmie wyznaczyć swojego przedstawiciela w Unii. Zgodnie z art. 27 ust. 3 RODO przedstawiciel ten musi mieć siedzibę w państwie członkowskim, w którym przebywają osoby, których dane dotyczą, których dane osobowe są przetwarzane w związku z oferowaniem im towarów lub usług lub których zachowanie jest monitorowane. 13 lipca 2022 r. grecki urząd ochrony danych osobowych nałożył na spółkę Clearview AI karę w wysokości 20 mln euro, zarzucając m.in. niewyznaczenie przedstawiciela, o którym mowa w art. 27 RODO. Spółka sprzedawała usługi identyfikacji osobistej, w tym oprogramowanie do rozpoznawania twarzy, organom ścigania w USA. W bazie danych Clearview znajdowały się również dane obywateli Grecji. Organ nadzorczy uznał, że spółka wykorzystuje swoje oprogramowanie do monitorowania obywateli Grecji, nawet jeśli nie oferuje usług w Grecji czy UE.
Zgodnie z art. 27 ust. 5 RODO wyznaczenie przedstawiciela przez administratora lub podmiot nie uniemożliwia wszczęcia postępowania przeciwko samemu administratorowi lub podmiotowi przetwarzającemu. Ustawa przewiduje, że na administratora może zostać nałożona kara pieniężna w wysokości do 10 mln euro, a w przypadku przedsiębiorstwa – do 2 proc. jego całkowitego rocznego światowego obrotu z poprzedniego roku obrotowego, przy czym zastosowanie ma kwota wyższa.
Postępowanie karne
W przypadku szczególnie dotkliwych fałszywych opinii, które godzą w dobre imię lub znieważają osobę lub firmę, możliwe jest wszczęcie postępowania karnego. W przypadku internetowych opinii może dojść do przestępstwa zniesławienia (art. 212 k.k.) lub znieważenia (art. 216 k.k.).
Jeśli zamieszczone w internecie opinie wypełniają znamiona przestępstwa, pokrzywdzony może złożyć prywatny akt oskarżenia lub zastępującą go skargę pokrzywdzonego o popełnieniu przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego. Jeżeli sprawca przestępstwa nie jest znany, jego tożsamość może zostać ustalona przez organy ścigania, które dysponują pozwalającymi na to narzędziami.
Zgodnie z art. 488 ust. 1 kodeksu postępowania karnego na żądanie pokrzywdzonego policja przyjmuje ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpiecza dowody, po czym przesyła skargę do właściwego sądu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 lipca 2023 r., sygn. akt I KS 16/23, wniesienie skargi stanowi wszczęcie postępowania w sprawie prywatnoskargowej. Skarga z założenia ma spełniać takie same funkcje jak akt oskarżenia (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 1 marca 2013 r., sygn. akt III KK 218/12).
Wnosząc skargę, o której mowa powyżej, strona zawiadamiająca może wnosić m.in. o:
- ustalenie sprawcy przestępstwa,
- zgłoszenie żądania usunięcia treści związanych z popełnieniem przestępstwa,
- zabezpieczenie odpowiednich dowodów,
- doręczanie orzeczeń wydanych przez prokuratora, a adresowanych do administratora strony, wraz z ewentualnym tłumaczeniem na odpowiedni język przez tłumacza przysięgłego,
- przesłuchanie sprawcy przestępstwa,
- przesłanie skargi do właściwego sądu.
W sprawach zapoczątkowanych skargą pokrzywdzonego pierwszym etapem postępowania karnego jest postępowanie policji, a więc to organ powinien zebrać i przygotować materiał dowodowy umożliwiający sądowi rozpoznanie sprawy. Należy pamiętać, że niewykrycie sprawcy przestępstwa jest podstawą do umorzenia postępowania, jednak wyłącznie w przypadku gdy organy ścigania podjęły wszelkie możliwe czynności zmierzające do jego ustalenia. ©℗