Jak wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez Nieruchomosci-online.pl, trzeci kwartał przyniósł dobre wiadomości dla kupujących. Średnie ceny ofertowe na rynku wtórnych w miastach wojewódzkich częściej spadały niż rosły.
– Osoby sprzedające, widząc trudną sytuację na rynku, w końcu urealniają swoje oczekiwania cenowe – mówi Rafał Bieńkowski z portalu ogłoszeniowego Nieruchomosci-online.pl.
Ceny mieszkań na rynku wtórnym
Jak wynika z analizy serwisu, w trzecim kwartale średnie ceny ofertowe kawalerek spadły w ośmiu stolicach województw, natomiast w przypadku mieszkań dwupokojowych w sześciu, a trzypokojowych również w ośmiu. W niektórych miastach odnotowano stabilizację cen względem drugiego kwartału.
Średnie ceny kawalerek spadły o 2 do 6 proc. Takie spadki odnotowano w Białymstoku, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Łodzi, Opolu, Rzeszowie, Szczecinie i Wrocławiu. Stabilizację wykazano natomiast w Warszawie, Bydgoszczy i Toruniu – wahania wynosiły nie więcej niż 1 proc. W przypadku mieszkań dwupokojowych średni spadek cen wahał się o 2 do 7 proc. Niższe ceny odnotowano w Białymstoku, Olsztynie, Opolu, Rzeszowie, Toruniu i w Szczecinie.
Natomiast dla mieszkań 3-pokojowych korekty kwartalne były niższe i wyniosły od 1 do 3 proc. w dół. Tylko w dwóch miastach średnia cena ofertowa wzrosła i były to Bydgoszcz oraz Lublin.
– Co ciekawe, jest kilka miast, które w ostatnim kwartale „zapaliły się” na zielono we wszystkich analizowanych przez nas wielkościach mieszkań. Białystok, Opole, Rzeszów i Szczecin to lokalizacje, w których średnia cena ofertowa spadła zarówno w przypadku kawalerek, jak i mieszkań dwu- i trzypokojowych – mówi Rafał Bieńkowski.
Prognozy cen nieruchomości na rynku wtórnym
Bieńkowski podaje, że obecnie na rynku panuje pewne zdezorientowanie wśród kupujących i sprzedających.
– Część osób nie wie, co robić w oczekiwaniu na zapowiadany przez rząd program mieszkaniowy. Jeszcze inni czekają, bo liczą na to, że zapowiadana na przyszły rok obniżka stóp procentowych stanie się faktem. Obecnej sytuacji nie powinniśmy więc odczytywać jako zapaść w mieszkaniówce. Po prostu osoby sprzedające, widząc trudną sytuację na rynku, w końcu urealniają swoje oczekiwania cenowe. Powoli rozumieją, że bez obniżek nie będzie klienta – komentuje.
Agenci nieruchomości wskazują, że w IV kwartale ceny ofertowe również nie powinny się znacząco rosnąć. Wzrost stawek przewidywało tylko 29 proc. pośredników.