Ministerstwo Rozwoju i Technologii uwzględnia uwagi innych resortów i koryguje projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #na start. Jeśli w ogóle ten kredyt będzie, to na pewno, mniej osób go dostanie, niż pierwotnie zakładano.

Resort informuje, że wychodząc naprzeciw obawom Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, proponuje przywrócenie limitu dochodowego dla gospodarstw domowych z trójką dzieci. Ustalono go na poziomie 21 tys. zł netto miesięcznie. Utrzymano brak limitu dla gospodarstw domowych z czwórką dzieci lub większych. Podobnie, jak limity dla pozostałych grup kredytobiorców, ma on obowiązywać tylko w pierwszym roku działania programu czyli w 2025.

Czy przekroczenie limitu nie pozwoli na skorzystanie z kredytu na start?

Później, w miejsce sztywnych kwot, wejdzie skomplikowany algorytm. Przekroczenie limitów nadal będzie pozwalało skorzystać z programu, ale dopłata zostanie pomniejszona o 50 proc. kwoty przekroczenia dla singli lub 25 proc. kwoty przekroczenia dla pozostałych. Ostatnie zmiany do projektu przewidują też utratę dopłat i konieczność zwrotu już otrzymanych, jeśli kredytobiorca nie złożyłby w banku oświadczenia o dochodach.

Kredyt z dopłatą z budżetu państwa. Dla kogo?

Rodziny wielodzietne, jako jedyne będą mogły starać się o kredyt z dopłatą z budżetu państwa, nawet jeśli mają już nieruchomość. Pierwotnie projekt zobowiązywał takich kredytobiorców do zbycia tej nieruchomości, ale podczas kolejnych modyfikacji zrezygnowano z tego zobowiązania. Nie spodobało się to MFiPR. Resort rozwoju proponuje wyjście kompromisowe.

- Jako częściowe uwzględnienie uwagi MFiPR proponuję, aby obowiązek zbycia posiadanej nieruchomości zastąpić obowiązkiem jej sprzedaży, jednak tylko w przypadku, gdy zbycie dokonywane jest na rzecz podmiotu innego niż osoba fizyczna. Wykluczy to np. pozorne przekazywanie nieruchomości np. na rzecz spółki czy fundacji należącej do kredytobiorcy. W przypadku zbywania nieruchomości na rzecz osoby fizycznej możliwość zbycia nieruchomości w drodze darowizny proponuję utrzymać. Należy pamiętać, że o ile na mieszkanie w dużym mieście w miarę łatwo znaleźć będzie nabywcę, o tyle mały dom jednorodzinny, zwłaszcza w gorszym stanie technicznym lub położony w mało atrakcyjnej lokalizacji będzie często niesprzedawalny i jego zbycie w drodze darowizny może okazać się jedyną możliwością spełniania warunków ustawy – uzasadnia Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju.

Zmiana maksymalnej liczby kredytów

Nieznacznie ministerstwo zmieniło też maksymalną kwartalną liczbę umów kredytowych, ale tylko w II kwartale 2025 roku. Zamiast 20 tys., dopuszcza podpisanie 17,7 tys. umów. Pod wpływem uwag RCL doprecyzowano w projekcie, co będzie oznaczało wstrzymanie przyjmowania wniosków o kredyt. Bank kredytujący nie będzie mógł po dniu ogłoszenia komunikatu BGK przyjmować wniosków także od podmiotów pośredniczących, nawet jeśli przyjęli oni wcześniej dokumenty od kredytobiorcy.

Konsekwencją uwag UOKiK jest z kolei uściślenie sytuacji, w której umowa kredytu mieszkaniowego może przewidywać okresową zmianę stopy oprocentowania, w wyniku przejściowego wzrostu marży. Taką możliwość bank będzie miał, jeśli kredytobiorca naruszy warunki spłaty kredytu.
Kredyt #na start w wersji hipotecznej ma być udzielany od 15 stycznia 2025 r. W wersji konsumenckiej na partycypację do TBS czy wkład do spółdzielni mieszkaniowej pół roku później. O ile ten drugi wariant nie ma przeciwników w koalicji, to dopłaty do kredytów hipotecznych wywołują sprzeciw Lewicy i Polski 2050, a po zastrzeżeniach zgłoszonych przez ministra finansów można mieć wątpliwości dla poparci KO.