„Polska od dłuższego czasu ma problem z mieszkaniami na wynajem” - powiedział w czwartek wiceminister Smoliński na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury, która obradowała w siedzibie MIB.
Smoliński zwrócił uwagę, że Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników mieszkań własnościowych i wynosi on 83 proc. „Wobec tego przed rządem stanęło wyzwanie, aby przeorientować politykę mieszkaniową i przeznaczenie środków publicznych” - podkreślił.
Priorytetem - jak powiedział Smoliński - będzie rozwinięty rynek mieszkań na wynajem. „Chcemy wprowadzić rozwiązania wspierające różne formy prowadzenia działalności na rynku mieszkaniowym. Chcemy realizować dobre prawo i stabilne finansowanie” - tłumaczył.
Wiceminister podkreślał, że obecnie na rynku jedynie 10 proc. mieszkań jest wynajmowane na zasadach najmu społecznego, czyli w ramach TBS-ów, budownictwa komunalnego, czy socjalnego. „Zaledwie 4 proc. to mieszkania wynajmowane na komercyjnym rynku - one z reguły są wynajmowane w +szarej strefie+ i bardzo rzadko są zgłaszane do formalnego wynajmu” - dodał.
Wiceminister podkreślał, że rząd będzie dążył do utworzenia dwóch schematów - tanich mieszkań na wynajem oraz mieszkań na wynajem z dojściem do własności. Tłumaczył, że druga opcja wyeliminuje zadłużanie się Polaków.
Podczas posiedzenia posłowie PO wskazywali, że niemożliwe jest wybudowanie mieszkań w cenie 2,5-3 tys. zł za m kw., co ma - według zamysłu rządu - umożliwić niski czynsz.
Smoliński przekonywał, że dla inwestorów koszt budowy metra kwadratowego wyniesie właśnie tyle - 2,5 -3 tys. zł. „Mówię o koszcie, który zostanie poniesiony wprost - tylko on będzie podstawą naliczenia czynszu (…). Jeżeli my za 2,5 tys. wybudujemy (mieszkania - PAP), to my od tego będziemy naliczali czynsz - nie od kosztów gruntu” - tłumaczył wiceminister.
Podkreślił, że grunt nie będzie wliczany, bo będzie wnoszony przez Skarb Państwa. Zgodnie z projektem Narodowego Programu Budowy Mieszkań, tanie mieszkania na wynajem miałyby być budowane na gruntach należących do SP.
Jak ocenił Smoliński, obecnie mieszkania na wynajem są bardzo drogie i dlatego interwencja po stronie państwa musi być większa.
Jego zdaniem wszystkie dotychczasowe programy rządowe stymulowały rynek do podwyższania ceny. Tłumaczył, że gdy państwo oferowało dopłaty w określonej wielkości, to deweloperzy bardzo szybko doprowadzali do tej oferowanej przez państwo ceny. Dodał, że właśnie z tego powodu rząd nie przewiduje przedłużania programu „Mieszkanie dla Młodych”, ani zwiększenia przeznaczonych na niego środków.
„Dzisiaj debatujemy na szczeblu Ministerstwa Rozwoju i Komisji Europejskiej czy możemy w sposób bezpośredni uzbrajać grunty mieszkaniowe” - zapowiedział wiceminister.
Resort zajmie się też zmianą prawa dot. współużytkowania wieczystego współwłasności gruntów zabudowanych budynkami wielolokalowymi. „Ta współwłasność w przypadku współwłasności użytkowania wieczystego powoduje wiele problemów na rynku” - tłumaczył Smoliński. „Chcemy, aby w przyszłości nie powstawały współwłasności, tylko żeby współwłasność użytkowania automatycznie zamieniała się na współwłasność w pełnym tego słowa znaczeniu” - dodał.
Ministerstwo zamierza także wspierać systematyczne oszczędzanie Polaków na cele mieszkaniowe. Posłużą do tego „długoterminowe źródła finansowania w postaci kasy, czy towarzystw oszczędnościowo-budowlanych”.
Wiceminister Smoliński podkreślił także, że równie ważne będą prace nad nowelizacją Prawa budowlanego. Obecny na posiedzeniu komisji wiceminister Tomasz Żuchowski zapowiedział, że projekt nowelizacji tej ustawy zostanie zaprezentowany na koniec tego roku. (PAP)
kfk/ krm/ jzi/