W listopadzie mieszkania na rynku pierwotnym zdrożały o 11 proc. rok do roku; wolniej, o 8 proc. rosły ceny lokali na rynku wtórnym - wynika z raportu Otodom. Jak zauważono, nieruchomości sprzedają się wolniej na skutek utrudnień w dostępie do kredytów hipotecznych.
Według danych Otodom Analytics, mieszkania od deweloperów zdrożały w listopadzie o 11 proc. rdr, a średnia cena metra kwadratowego wynosiła 10,3 tys. zł/mkw.
Według analityków portalu, pozytywną informacją może być natomiast to, że ceny w inwestycjach deweloperskich, które w ostatnim miesiącu trafiły do sprzedaży na 7 największych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań, Katowice, Łódź) praktycznie nie wzrosły. W porównaniu z wrześniem cena średnia dla wszystkich mieszkań oferowanych na koniec listopada br. na rynku pierwotnym była niższa o 1,4 proc.
Na rynku wtórnym wzrost cen wyniósł w listopadzie 8 proc. rdr., a średnia cena metra kwadratowego wynosiła 9,6 tys. zł/mkw. W raporcie podkreślono, że utrudnienia w dostępie do kredytów hipotecznych spowodowały, że nieruchomości sprzedają się wolniej, a porównując dane miesiąc do miesiąca widać niewielką korektę cen. "Od zakończenia wakacji na rynku wtórnym odnotowaliśmy minimalne spadki: o 0,2 proc. we wrześniu i o 0,4 proc. w październiku. Listopad przyniósł jednak wyrównanie i wzrost o 0,2 proc. I choć miesiąc do miesiąca różnica jest praktycznie niezauważalna, to w ujęciu rocznym wzrost cen mieszkań z drugiej ręki wyniósł aż 8 proc." – skomentowała analityczka Otodom Karolina Klimaszewska.
Jak podkreślono, w większości z 18 analizowanych miast dynamika wzrostu cen, a także średnia cena metra kwadratowego są większe na rynku pierwotnym. Są jednak cztery wyjątki. W Gdańsku, Krakowie, Rzeszowie i Warszawie ceny ofertowe mieszkań dostępnych w sprzedaży na rynku wtórnym były w listopadzie br. wyższe niż te na pierwotnym. Największą, ponad 9 proc. różnicę widać było w Rzeszowie, gdzie średnia cena mieszkań z rynku wtórnego wyniosła 8,7 tys. zł/mkw. W Gdańsku mieszkania z drugiej ręki były o 1000 zł droższe w przeliczeniu na metr kwadratowy niż te od deweloperów.
Największy wzrost cen na rynku wtórnym odnotowano w Gorzowie Wielkopolskim - o 22 proc. w porównaniu do ubiegłego roku, co - jak wskazano - wynika z małej bazy ofert. Mimo tej zwyżki, w Gorzowie Wielkopolskim można kupić mieszkania najtaniej; jest to też jedyne miasto spośród 18 analizowanych, w którym i na pierwotnym i na wtórnym rynku średnia cena nie przekracza 7 tys. zł/mkw.
Na rynku pierwotnym w listopadzie br. w 11 z 18 miast zanotowano dwucyfrowe wzrosty. Liderem jest Olsztyn, gdzie po 20 proc. podwyżce mieszkania od deweloperów sprzedawane są średnio po 9,4 tys. zł/mkw. W czołówce cen pozostaje Warszawa, Kraków i Gdańsk ze średnimi cenami wynoszącymi odpowiednio: 13,3 tys. zł/mkw., 11,9 zł/mkw. i 11,8 tys. zł/mkw. Jedynym w całej stawce miastem gdzie w porównaniu do listopada 2021 r. zapłacić trzeba było mniej, była Zielona Góra, choć spadek rzędu 0,6 proc. jest raczej kosmetyczny - stwierdzono.(PAP)
kmz/ drag/