Związek Gmin Wiejskich RP uważa, że umożliwienie budowania domów do 70 mkw. bez zezwolenia jedynie pogłębi urbanistyczny chaos. Domaga się reformy planowania przestrzennego, ale innej, niż proponuje rząd.
Związek Gmin Wiejskich RP uważa, że umożliwienie budowania domów do 70 mkw. bez zezwolenia jedynie pogłębi urbanistyczny chaos. Domaga się reformy planowania przestrzennego, ale innej, niż proponuje rząd.
Tak wynika z opinii do projektu nowelizacji ustawy – Prawo budowlane oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nowe przepisy przygotowało Ministerstwo Rozwoju i są one realizacją jednego z założeń Polskiego Ładu.
Rządowa propozycja zakłada m.in. umożliwienie budowy domów jednorodzinnych o powierzchni do 70 mkw. bez konieczności uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę, bez ustanawiania jej kierownika oraz prowadzenia dziennika.
– Według raportu NIK bezładne rozproszenie zabudowy mieszkaniowej generowało corocznie koszty ok. 68 mld zł. Zupełnie ignoruje się to, że przestrzeń jest dobrem publicznym – krytycznie ocenia projekt nowelizacji Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący ZGW RP.
Podsumowuje, że brak stabilnego prawa i fachowej kontroli nad zabudową negatywnie odbijają się na efektach gospodarowania przestrzenią, których symbolami są niekontrolowane procesy rozlewania się zabudowy, zanikania odrębności regionalnej oraz cech architektonicznych typowych dla określonych obszarów kulturowych. – W efekcie mamy np. płaskie dachy w obszarach górskich lub różnokolorowe ich pokrycia będące symbolem chaosu urbanistycznego – tłumaczy.
Dodaje, że konieczna jest reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego, ale nie taka, jaką zakłada projekt ustawy przedłożony przez resort rozwoju. – Zamiast systemowych regulacji naprawczych po raz kolejny został przedstawiony projekt, który wprowadza chaos w tym obszarze. Negatywnie opiniujemy przedłożoną propozycję, wskazując na konieczność bezwzględnego przyspieszenia procesu rzeczywistych reform planowania przestrzennego, potrzebę uporządkowania tego obszaru i postawienia tamy chaosowi budowlano-urbanistycznemu – zaznacza Krzysztof Iwaniuk.
Samorządowcy obawiają się, że projekt wywoła wiele niekorzystnych skutków dla gmin, np. pozostawi je z problemem dotyczącym emisyjności budynków powstałych na podstawie planowanych przepisów. – Brak projektu architektoniczno-budowlanego oraz projektu zagospodarowania terenu prowadzi do tego, że nie będzie kontroli nad dopuszczeniem do zabudowy budynkami posiadającymi systemy ogrzewania w postaci kotłów oraz kominków na paliwo stałe – tłumaczy Iwaniuk.©℗
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji w trakcie konsultacji
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama