Wbrew zeszłorocznym prognozom, popyt na mieszkania z rynku wtórnego nie maleje, a wręcz przeciwnie - na kupno używanego lokum decyduje się coraz większa grupa nabywców. Jest to spowodowane tym, że inwestycje na rynku pierwotnym są znacznie droższe, a konsumenci nie są w stanie sprostać rygorystycznym warunkom kredytów mieszkaniowych.

Polacy decydujący się na kupno mieszkania na rynku wtórnym, najchętniej kupują mieszkania o powierzchni od 50m² do 70 m². W pierwszym kwartale 2014 roku poszukiwali głównie lokali 2-pokojowych - 33,3% ze wszytskich zakupionych mieszkań. Z kolei na zakup 3- pokojowego mieszkania zdecydowało się około 34% nabywców. Kawalerki i mieszkania 4-pokojowe cieszą się już zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem i stanowią w kolejności 13,1% oraz 12,4 % grupy popytowej. W przypadku dużych mieszkań oraz apartamentów 5- pokojowych, zainteresowanie tego typu lokalem wyrażał co 36 klient. Która z tych inwestycji jest jednak dla konsumentów najbardziej opłacalna? W dużej mierze zależy to od tego, do jakich celów chcemy przeznaczyć dane lokum.

Własne cztery kąty

Z obserwacji rynku i statystyk biur nieruchomości wynika, że Polacy najczęściej poszukują dwupokojowych mieszkań w przystępnej cenie, aby móc rozpocząć samodzielne życie na własną rękę. Taka inwestycja dla młodych rodzin jest zdecydowanie bardziej opłacalna niż wynajmowanie mieszkania lub kupno małej kawalerki. „Młodzi ludzie coraz częściej, decydując się na zakup mieszkania dla rodziny, inwestują swoje pieniądze w większe niż do tej pory nieruchomości, nie tylko dwu, ale także trzypokojowe. Jest to spowodowane zarówno ekonomią, jak i perspektywą niedalekiej przyszłości. Niewielkie różnice cenowe między dwu i trzypokojowymi mieszkaniami oraz chęć powiększenia rodziny, skłaniają do przemyślenia decyzji o wielkości danej nieruchomości” – podkreśla Monika Szymańska, Dyrektor warszawskiego oddziału INDEPRO Nieruchomości.

Podjęcie przemyślanej decyzji o kupnie nieruchomości pozwala również na uniknięcie w przyszłości problemów finansowych, czy tych związanych z zamianą nierentownego mieszkania na inne. „Zdarza się, że osoby które posiadają już własne mieszkanie chcą zamienić je na większe, nowsze i w innej lokalizacji. Najczęściej, jest to spowodowane chęcią powiększenia rodziny lub podwyższenia standardów życia. Czasem jednak, następuje sytuacja odwrotna, gdy klienci chcą sprzedać duże, nierentowne mieszkanie i zamienić je na znacznie mniejsze. Na taką zamianę decydują się głównie osoby, które mają kłopoty finansowe i nie stać ich na wysokie koszty utrzymania lub muszą spłacić swoje zobowiązania” – mówi Monika Szymańska z INDEPRO Nieruchomości.

M do wynajęcia

Zakup mieszkania pod wynajem zyskuje coraz więcej zwolenników. Panuje bowiem powszechna opinia, że taka nieruchomość to dobra inwestycja, która w niedługim czasie się zwróci. Kupno mieszkania z zamiarem jego wynajmu wymaga jednak dużych nakładów finansowych, a w większości przypadków także wzięcia kredytu. Lokum przed wynajęciem często trzeba również przygotować dla przyszłych lokatorów, a więc wyremontować i odświeżyć, a w przypadku nowych mieszkań odpowiednio wyposażyć. Zdarza się również tak, że obecni właściciele nierentownych nieruchomości przeznaczają swoje M pod wynajem, a sami kupują inne mieszkanie. Wówczas, rata kredytu zaciągniętego na zakup nowej nieruchomości spłacana jest z wynajmu. Jaki metraż przeznaczony pod wynajem jest najbardziej opłacalny?

W przypadku lokali na wynajem dominują kawalerki, a także pokoje jedno i dwuosobowe w cenie do 300 000 zł. Opłacalność takiej inwestycji zależy jednak od wielu czynników, które kupujący powinien wziąć pod uwagę, takich jak: grupa odbiorców, lokalizacja, czy warunki mieszkaniowe. „Główną grupę najemców stanowią od wielu lat studenci i młode rodziny, których nie stać jeszcze na kupno własnego lokum. Istotna w tym przypadku jest również lokalizacja blisko centrum, węzeł komunikacyjny oraz bliskość sklepów czy placówek medycznych. Zanim jednak zdecydujemy się na zakup, musimy wziąć również pod uwagę metraż , piętro, układ mieszkania i jego funkcjonalność. Wbrew pozorom, te czynniki mogą znacznie przyczynić się do spadku opłacalności danej inwestycji” – dodaje Monika Szymańska.