Ceny domów w Wielkiej Brytanii podrożały w sierpniu najwięcej od przeszło 2,5 lat. Jak twierdzi Nationwide Building Society dość stabilny rynek pracy przyczynił się do zneutralizowania negatywnych skutków spadku gospodarczego.

Średnia cena domu wzrosła o 1,3 proc. w porównaniu z lipcem, co jest największym miesięcznym awansem od stycznia 2010 roku. Przeciętny koszt domu na Wsypach kształtował się w sierpniu na poziomie 164 729 funtów, czyli był o 0,7 proc. niższy niż przed rokiem – relacjonuje agencja Bloomberg.

„Biorąc pod uwagę trudności ekonomiczne, rozmiary sierpniowej podwyżki są nieco zaskakujące” – mówi Robert Gardner, główny ekonomista Nationwide, którego zdaniem można to wyjaśnić tylko względną odpornością rynku pracy w Wielkiej Brytanii, gdzie w ostatnich miesiącach zanotowano dalszy wzrost zatrudnienia.

Wsparcie dla rynku nieruchomości powinna stanowić polityka ułatwiająca pozyskiwanie kredytów oraz obniżanie kosztu zaciągania pożyczek – dodaje Gardner. „Oczekujemy, że w ciągu dwóch najbliższych lat ceny domów pozostaną dość stabilne”.

Z tego samego raportu Nationwide wynika, że w ciągu trzech miesięcy (włączając sierpień) ceny domów spadły 0,5 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami.

Bank Anglii podał, że kredytodawcy przyznali łącznie 47 312 pożyczek na zakup domów w porównaniu 44 124 kredytów w czerwcu. Ale jest to i tak poniżej średniej za ostatnie sześć miesięcy, która wyniosła 50 729 kredytów.