W ciągu ostatnich 10 lat najwyższe tempo wzrostu cen ziemi na świecie zanotowano w Indiach (284 proc.). W 2011r. liderem był Hong Kong z wynikiem 14 proc. w skali roku - podała agencja Lloyds TSB International.

Badanie przeprowadzono na podstawie analizy danych z 32 krajów świata z lat 2001 - 2011. Wynika z nich, że najszybciej rosły ceny w dynamicznie rozwijających się gospodarkach Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Trzy pierwsze miejsca zajmują Indie (wzrost o 284 proc.), Rosja (209 proc.) i Afryka Południowa (161 proc.).

Hong Kong, zajmujący w rankingu 5 miejsce (125 proc.), jest typowym przykładem zjawiska, jakim jest wzrost cen ziemi, towarzyszący szybko rozwijającej się gospodarce. Podobnym przypadkiem są Indie i pozostałe kraje z pierwszej dziesiątki rankingu, gdzie w ciągu ostatnich 10 lat wzrost PKB wyniósł średnio 155 proc. Na 14 miejscu znajdują się Chiny ze wzrostem cen ziemi 47 proc.

W krajach zaliczanych do najbardziej rozwiniętych gospodarek świata (G8) ceny ziemi wyraźnie taniały. W latach 2001 - 2011 w Japonii odnotowano 30 proc. spadek, a w Niemczech 17 proc.

Na wahania kursu cen ziemi wyraźny wpływ miał kryzys finansowy. Wyraźnie widać to na przykładzie 6 krajów, gdzie w latach 2001-2007 ceny ziemi najszybciej rosły. Po kryzysie w czterech z nich nastąpiła gwałtowna obniżka cen gruntów. Zdaniem chińskich specjalistów z gazety Beijinqingnianbao, wahania tych kursów są dobrym miernikiem kondycji gospodarczej kraju w ciągu ostatnich 10 lat.

Jako typowy przykład tego zjawiska podają sytuację na Litwie. W latach 2001-2007 ceny ziemi rosły tam najszybciej i osiągnęły poziom 330 proc. Po kryzysie nastąpił gwałtowny spadek o 59 proc. Podobnym trend widać również w Wielkiej Brytanii.

Dla szybko rozwijających się gospodarek kryzys nie stanowił tamy dla wzrostu cen gruntów. Wyraźnie widać to na przykładzie Indii i Hong Kongu, gdzie po roku 2007 ceny ziemi wzrosły o 66 proc.

W badaniu Lloyds TSB International nie uwzględniono Polski.