Sąd Najwyższy rozstrzygnął ostatecznie spór o zasiedzenie jednej ze stołecznych nieruchomości – na niekorzyść użytkowników.
Spór toczył się już od pewnego czasu, a zapoczątkowała go spółdzielnia W., będąca, obok dwóch spółek z branży mleczarskiej, użytkownikiem działki przy ul. Towarowej 30. Historia tej nieruchomości po wojnie była prosta – po nacjonalizacji gruntów warszawskich była ona użytkowana przez kilka lat praktycznie bez tytułu prawnego, dopiero w 1957 r. oddano ją w zarząd poprzednikom prawnym dzisiejszych użytkowników. Decyzje administracyjne były kilkakrotnie przedłużane, a od lat 70. XX w. nic już się nie działo. Teraz, w nowym otoczeniu, wartość gruntu znacząco wzrosła. Spółdzielnia i inni użytkownicy wystąpili z wnioskami o zasiedzenie, te jednak zostały oddalone przez sądy, zaś Sąd Najwyższy zakończył sprawę, oddalając skargę kasacyjną spółdzielni W. i pozostałych uczestników.
SN stwierdził, że wnioskodawcy nie mogli skorzystać z dobrodziejstw skrócenia okresu zasiedzenia nieruchomości należących wcześniej do państwa, a potem do samorządu stołecznego – bo nie byli posiadaczami samoistnymi. Stan posiadania samoistnego powstał najwcześniej w 1993 r. (choć i tu sytuacja jest sporna). Ponieważ nie można przyjąć zasiedzenia w dobrej wierze, termin powinien wynosić 30 lat – nie było więc szans, by w chwili złożenia wniosku nieruchomość mogła być zasiedziana.
– Artykuł 339 k.c. ustanawiający domniemanie posiadania samoistnego nie działa, gdy właściciel oddaje grunt w posiadanie zależne. A tym były decyzje o użytkowaniu przedmiotowej nieruchomości. Użytkownik też może ponosić ciężary dysponowania gruntu, płacić podatki, a także wynajmować nieruchomość. To jednak nie oznacza, że jego zachowanie ma taki sam charakter, jakby był właścicielem – powiedziała sędzia Monika Koba.
Dopiero gdy właściciel zaniecha wykonywania swoich czynności w stosunku do przedmiotu własności, można mówić o posiadaniu samoistnym, które prowadzi do zasiedzenia gruntu – ale też przez odpowiedni do stanu faktycznego okres.
orzecznictwo
Wyrok Sądu Najwyższego z 26 czerwca 2020 r., sygn. akt I CSK 640/19.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia