Z danych zgromadzonych w rejestrach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że "w 2016 roku cudzoziemcy na podstawie 5 tys. 191 transakcji kupili w Polsce nieruchomości gruntowe o łącznej powierzchni 3 tys. 185,48 ha". Jak precyzuje sprawozdanie, "zawarte są w tym 743 transakcje, dotyczące nieruchomości rolnych i leśnych o łącznej powierzchni 575,89 ha".
Najchętniej kupują u nas grunty Niemcy, Holendrzy, ale także obywatele Cypru i Luksemburga. Wśród nabywców ziemi MSWiA wymienia także kupców z Wysp Dziewiczych, Bangladeszu, Mongolii, Tajwanu i Syrii.
MSWiA informuje również, że "zarejestrowano 41 transakcji nabycia lub objęcia przez cudzoziemców akcji lub udziałów w spółkach, będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości o łącznej powierzchni 1 177,35 ha, w tym nieruchomości rolnych i leśnych o łącznej powierzchni 979 ha". Akcje kupowali przed wszystkim przedstawiciele Niemiec, Belgii, Danii, Austrii.
Resort podaje, że "nabyte przez cudzoziemców grunty rolne i leśne w omawianym roku sprawozdawczym to ok 18 proc. powierzchni wszystkich nabytych nieruchomości gruntowych". Dodano, że grunty w większości zostały "nabyte w celach mieszkaniowych lub pod inwestycje gospodarcze".
Ministerstwo analizuje, że "analogicznie do lat ubiegłych, największe zainteresowanie nabyciem nieruchomości w Polsce wykazują cudzoziemcy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG)". Dodano, że "powierzchnia nabytych przez tę grupę cudzoziemców nieruchomości gruntowych w roku 2016 r. stanowi ponad 98 proc. powierzchni wszystkich nabytych nieruchomości gruntowych".
Przedmiotem zainteresowania cudzoziemców były "przede wszystkim nieruchomości gruntowe, przeznaczone pod inwestycje gospodarcze nabywane przez przedsiębiorców, ale także na cele stałego zamieszkania na terenie Polski przez obywateli państw członkowskich EOG, którzy żyją i pracują w Polsce" - precyzował raport.
Najchętniej kupowano grunty w woj. mazowieckim, dolnośląskim, wielkopolskim, śląskim, pomorskim, ale także na Warmii i Mazurach.
Ministerstwo informuje, że w "latach 1990-2016 cudzoziemcy uzyskali 25 tys. 332 zezwolenia na nabycie nieruchomości gruntowych o łącznej powierzchni ok. 52 tys. 537 ha".
Zaznaczono jednak, że od 2004 roku "cudzoziemcy z EOG i Konfederacji Szwajcarskiej mogą swobodnie nabywać nieruchomości oraz udziały i akcje spółek prawa handlowego, a więc bez zezwolenia".
I tak np. podano, że "liczba wydanych zezwoleń na nabycie (objęcie) akcji lub udziałów w spółkach, będących właścicielami albo użytkownikami wieczystymi nieruchomości położnych w Polsce od 2005 r. znacząco spadła". W 2016 r. wydano 8 takich zezwoleń, jeszcze w 2003 było ich 400.
Specjaliści z branży nieruchomości zwracają uwagę na to, że raport MSWiA nie oddaje w pełni sytuacji związanej z wykupem gruntów. Firmy zagraniczne, rejestrujące spółki-córki w Polsce, nie są ujmowane w statystykach MSWiA, bowiem spółki-córki są już traktowane jako polskie przedsiębiorstwa.
Potwierdził to PAP Adam Struziak z Agencji Nieruchmości Rolnych. "Jeżeli firma ma mniejszościowy udział kapitału zagranicznego, jest traktowana jako podmiot polski. Nie będzie
figurować w statystykach sprzedaży ziemi cudzoziemcom" - wyjaśnił.
Struziak zaznaczył że ANR "w 2016 roku sprzedała na rzecz cudzoziemców 20 ha gruntów na podstawie 11 umów sprzedaży (większość to nieruchomości o charakterze nierolnym)". Dodał, że "ANR w całym okresie funkcjonowania (od 1992 roku - PAP) sprzedała na rzecz cudzoziemców 1984 ha i zawarła z tego tytułu 305 umów sprzedaży".