Mimo wykonywania funkcji po upływie kadencji Wojciech B. nie otrzymał wynagrodzenia, które przysługiwało mu za zasiadanie w radzie nadzorczej. Pozwał on więc spółkę o zapłatę blisko 46,5 tys. zł. Sąd I instancji oddalił jednak jego powództwo.
Z kolei sąd II instancji, do którego trafiła apelacja B., powziął wątpliwość, czy okres sprawowania funkcji w radzie, nieodpowiadający równemu rokowi obrotowemu, wlicza się do czasu trwania kadencji członka rady nadzorczej. Ten problem prawny przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
SN w odpowiedzi wydał uchwałę, w której stwierdził, że ostatnim pełnym rokiem obrotowym, o którym mowa w art. 369 par. 4 w zw. z art. 386 par. 2 k.s.h., jest ten rozpoczęty w czasie trwania kadencji członka rady nadzorczej spółki akcyjnej.
– To oznacza, że faktycznie wydłuża się okres pełnienia funkcji poza ustalony statutowo okres kadencji, aż do wydania przez walne zgromadzenie akcjonariuszy uchwały „kwitującej” spółkę za dany rok – powiedziała sędzia Bogumiła Ustjanicz.
Tym samym członek rady nadzorczej zachowuje prawo do wynagrodzenia za okres wykraczający poza statutowy okres kadencji.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 24 listopada 2016 r., sygn. akt III CZP 72/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia