Porcelana Krzysztof podbija zagraniczne rynki. A groziło jej zapomnienie.
Kiedy cztery lata temu Kazimierz Jarząbek, ówczesny prezes polskiej Grupy Nordis, będącej trzecim graczem na rynku mrożonek, przejmował Porcelanę Krzysztof w Wałbrzychu, nikt nie przypuszczał, że firma w tak krótkim czasie powróci na drogę sukcesu i zacznie przynosić zyski. A tu już w 2013 r. spółka sprzedała towary za kwotę 36,79 mln zł, zarabiając ponad 6 mln zł. Dla porównania w 2011 r., czyli w pierwszym roku funkcjonowania w nowej strukturze, jej przychody wynosiły 23,57 mln zł. Pod nowymi rządami przedsiębiorstwo notuje więc stały, ok. 20-proc. wzrost sprzedaży, który zamierza utrzymać także w tym roku, kiedy to spodziewa się sprzedać produkty o wartości 44 mln zł.
– Wynik osiągnięty w styczniu jest dowodem na to, że jesteśmy na dobrej drodze. Sprzedaliśmy w tym miesiącu porcelanę za rekordową kwotę ponad 4,5 mln zł, czyli niemal za dwa razy więcej niż w roku ubiegłym – chwali się Dorota Serwadczak, prezes zarządu spółki Porcelana Krzysztof.
Pozostało
87%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama