Kumulacja krótkoterminowego zadłużenia to zjawisko, które może zachwiać finansami każdej firmy. Jest ono szczególnie niebezpieczne w warunkach rynkowej dekoniunktury.
Spłata każdej raty oznacza bowiem ubytek gotówki i spadek bieżącej płynności finansowej spółki. W skrajnych sytuacjach taki kredytowy balast doprowadza do trwałej niewypłacalności przedsiębiorstwa. Najbardziej pesymistycznego scenariusza można uniknąć dzięki konsolidacji firmowych długów – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Kto najbardziej skorzysta?
Eksperci firmy Conse Doradcy Finansowi przypominają, że firmowe kredyty konsolidacyjne są adresowane do wszystkich przedsiębiorstw, które posiadają więcej niż jedno krótkoterminowe źródło zadłużenia. Nie oznacza to jednak, że decyzja o konsolidacji długu zawsze jest pożądana i opłacalna. Według Andrzeja Brudzyńskiego z Conse Doradcy Finansowi kredytem konsolidacyjnym powinny zainteresować się przede wszystkim firmy, które obsługują kilka drogich, krótkoterminowych zobowiązań.
Można tutaj wskazać na długi wynikające z użytkowania kart kredytowych, linii debetowych oraz kredytów gotówkowych. - Kredyt konsolidacyjny pozwala na zmniejszenie raty. Trzeba jednak pamiętać, że spadek miesięcznej płatności to konsekwencja wydłużenia okresu spłaty. Taki zabieg niestety skutkuje wzrostem ogólnej sumy kosztów odsetkowych. Warto mieć tego świadomość – przypomina Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Największą motywację do konsolidacji zadłużenia mają oczywiście te firmy, które już popadły w finansowe tarapaty. Problem w tym, że banki ze sporą rezerwą traktują przedsiębiorstwa walczące z problemami finansowymi. Ich właściciele musza się liczyć z podwyższeniem oprocentowania dla kredytu konsolidacyjnego lub odmowną decyzją banku. - Dlatego konsolidację zadłużenia trzeba zaczynać po zaobserwowaniu pierwszych symptomów utraty płynności. Zaciskająca się pętla zadłużenia stopniowo zmniejsza szansę na uzyskanie dobrych warunków kredytu – mówi Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.
Do wyboru niewiele banków…
Aktualna oferta firmowych kredytów konsolidacyjnych nie jest bogata. Okazuje się, że na refinansowanie firmowych długów pozwalają zaledwie cztery banki. Warto również zaznaczyć, że tylko jeden z nich (Bank Pocztowy) przewidział typowy kredyt konsolidacyjny dla przedsiębiorców. W przypadku pozostałych produktów konsolidacja jest jednym z dopuszczalnych celów kredytowania. Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi zaznacza, że przed dwoma laty rodzime firmy dysponowały większym wyborem. Standardowe kredyty konsolidacyjne dla firm były wówczas dostępne w ofercie Banku PKO BP oraz ING Banku Śląskiego. Niestety obydwie instytucje wycofały takie produkty ze swojej oferty.
W ramach podsumowania eksperci firmy Conse przypominają, że przedsiębiorca może dokonać swoistej konsolidacji zadłużenia za pomocą innego produktu bankowego. Pewnym substytutem dla firmowego kredyty konsolidacyjnego jest długoterminowa pożyczka hipoteczna. Środki pozyskane za jej pomocą nie muszą być wydatkowane na cel określony w umowie. Dlatego przedsiębiorca może je wykorzystać do spłaty krótkoterminowych zobowiązań – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.