Na etykiecie artykułu spożywczego nazwę firmy trzeba podać w całości. Zastosowanie skrótu może wprowadzać konsumentów w błąd.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zakwestionowała kilka partii rybnej marynaty. Jej zdaniem towar został wadliwie oznakowany, gdyż podano niepełne dane identyfikujące producenta, tj. z pominięciem imion i nazwisk wspólników spółki jawnej. Co prawda, wymierzając karę pieniężną, organ uznał, że stopień szkodliwości czynu nie jest znaczny (biorąc pod uwagę wielkość wprowadzonej do obrotu partii artykułu, uzyskaną korzyść majątkową z jej sprzedaży oraz charakter i liczbę naruszonych przepisów), miał jednak na względzie m.in. fakt uprzedniego ukarania spółki za podobne uchybienie.
Dane identyfikujące, czyli jakie
Unijne przepisy prawa żywnościowego jednoznacznie wiążą wadliwość oznakowania produktu co do jego pochodzenia od określonego przedsiębiorcy z kryterium wprowadzenia konsumenta w błąd. Tak wynika m.in. z art. 7 oraz art. 8 ust. 4 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności (Dz.Urz. UE z 2011 r. L 304, s. 18), a także z art. 16 rozporządzenia (WE) nr 178/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z 28 stycznia 2002 r. ustanawiającego ogólne zasady i wymagania prawa żywnościowego (Dz.Urz. UE z 2002 r. L 31, s. 1).
Dlatego w tej sprawie, która przechodząc całą ścieżkę sądowoadministracyjną znalazła finał przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, tak ważne było ustalenie, co oznaczają dane identyfikujące producenta. Jest to tym bardziej istotne, że odnośnie do firmy przedsiębiorcy ani polska ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia, ani wspólnotowe rozporządzenia nie regulują bliżej tej kwestii.
Niedopuszczalne działanie
Składając skargę kasacyjną odwołująca się spółka wskazywała m.in. na treść art. 435 par. 4 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.), zgodnie z którym przedsiębiorca może posługiwać się skrótem swojej firmy. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 11 maja 2017 r. (sygn. akt II GSK 2460/15) stwierdził jednak, że po pierwsze spółka nie wykazała, iż skrót zastosowany na kwestionowanej partii żywności został ujawniony we właściwym rejestrze (rejestr przedsiębiorców w KRS), a po drugie, iż w analizowanej sprawie podstawowe znaczenie mają jednak przepisy kodeksu spółek handlowych, które jako przepisy szczególne uchylają normę ogólną zawartą w k.c.
Tym samym NSA przesądził, że zastosowanie skrótu, którym posługiwał się przedsiębiorca, polegającego na pominięciu imion i nazwisk wspólników spółki jawnej, było niedopuszczalne. Dla oceny tej okoliczności bez znaczenia okazał się argument, że produkcja dotyczy głównie rynku lokalnego, na którym spółka jest utożsamiana z jej wspólnikami.
Omawiany wyrok jest kolejnym, który potwierdza, że konsument – przy dużej liczbie producentów takich samych towarów znajdujących się na rynku – musi mieć możliwość ich odróżnienia i to bez względu na ewentualne koszty zmiany etykiet.